Zespół Alice in Chains na początek maja tego roku miał zaplanowany start nowej trasy koncertowej. Pierwszy występ w jej ramach miał się odbyć w Mohegan Sun Arena w Uncasville w stanie Connecticut, jak już jednak wiemy, został on odwołany na chwilę przed momentem otwarcia drzwi.
Grupa wydała oświadczenie, w którym poinformowała o problemach zdrowotnych swojego perkusisty. Sean Kinney na próbie dźwięku miał doznać "nagłego wypadku zdrowotnego". Nie było wiadomo, o co dokładnie chodzi, stało się jasne jednak, że o coś poważniejszego, gdy dwa dni po całej tej sytuacji w kolejnych oświadczeniu formacja odwołała całą najbliższą trasę koncertową. We wpisie, który pojawił się w mediach społecznościowych napisano, że kłopoty zdrowotne Kinneya "wymagają natychmiastowej uwagi, choć długoterminowe prognozy są pozytywne". Fani i fanki nie kryli zaniepokojenia tym wszystkim - w końcu głos w sprawie zdecydował się zabrać sam perkusista.
Sean Kinney wydał oświadczenie
W czwartek 15 maja, a więc niemal równo tydzień po odwołaniu pierwszego koncertu, za pośrednictwem social mediów Alice in Chains udostępniono oświadczenie, podpisane już bezpośrednio przez Seana. Całość została zatytułowana "The Good, The Bad & the WTF?", a w pierwszych słowach bębniarz dziękuje fanom i fankom za wyrozumiałość w obliczu anulowania trasy. Jak pisze, za wszelką cenę chciał wrócić na scenę, ostatecznie uznał jednak, że rację mają lekarze i podjął decyzję o skupieniu się na swoim zdrowiu.
Dalej Kinney zwraca uwagę, że nie korzysta z mediów społecznościowych, nie czuł się jednak komfortowo z tym, że w przestrzeni publicznej dyskutowany jest, bez jego udziału, stan jego zdrowia. Stąd właśnie opisywane oświadczenie, w którym perkusista zaznacza, że ma już za sobą wszystkie pięć etapów żałoby w związku z zakazem występowania w najbliższym czasie. We wpisie Kinney nie zdecydował się zdradzić, co dokładnie mu dolega, na zakończenie dobitnie jednak zaznaczył: "Dobrą wiadomością jest to, że będzie w porządku i będę żył. Zła wiadomość (dla niektórych z was?) jest taka, że będzie okej i będę żyć".
Poniżej pełne oświadczenie perkusisty Alice in Chains: