Rob Halford wprost o Metallice. Tak zachowywał się zespół w trakcie Power Trip

i

Autor: Materiały prasowe/Materiały prasowe - fot. Tim Saccenti Rob Halford o zachowaniu Metalliki na Power Trip

Rob Halford wprost o Metallice. Tak zachowywał się zespół w trakcie Power Trip

2024-01-24 14:16

W październiku ubiegłego roku amerykańscy fani najlepszych, klasycznych rockowych i metalowych brzmień dostali niesamowitą okazję wzięcia udziału w festiwalu, na którym zagrały największe legendy tego świata. A co one mają do powiedzenia o sobie nawzajem, chociażby taki Rob Halford o Metallice i jej zachowaniu na imprezie?

W ubiegłym roku wiosnę wszystkim fanom metalu zrobiła Metallica, wydają swój pierwszy od siedmiu lat album. Krążek 72 Seasons został świetnie przyjęty przez fanów i krytykę, uzyskał nominacje do Grammy, formacja promuje go także na trasie, która już w lipcu zawita do Polski, a konkretnie na warszawski PGE Narodowy. Jeszcze wcześniej, gdyż 30 marca w krakowskiej TAURON Arenie pojawią się Panowie z Judas Priest z gościnnym udziałem innych legend: Saxon i Uriah Heep. Okazją do wizyty będzie oczywiście nadchodząca premiera nowej płyty legendy metalu - album Invincible Shield ukaże się 8 marca.

Muzyka rockowa lat 80-tych - zagranica. Albumy, które dziś są legendarne

Rob Halford wspomina Power Trip

Obie formacje miały okazję spotkać się całkiem niedawno na jednym festiwalu - obie były gwiazdami Power Trip, który odbył się w USA w październiku ubiegłego roku. Teraz w najnowszym wywiadzie Rob Halford został zapytany o wrażenia z imprezy. W rozmowie z Ultimate Classic Rock muzyk powiedział, że atmosfera na wydarzeniu była zupełnie niesamowita, a tłumy, które widział ze sceny zrobiły na nim ogromne wrażenie. Rob wspomniał też o członkach Metalliki, którzy przebywali na terenie Power Trip przez cały weekend i pod sceną obserwowali i bawili się na setach kolegów po fachu. Halford powiedział, że tego typu zachowanie to najlepszy możliwy przykład przyjaźni, koleżeństwa i jedności świata metalu i podziwia kolegów za ich zaangażowanie. On sam nie miał okazji zrobić tego samego, gdyż dosłownie "wpadł i wypadł" z imprezy, by pracować nad płytą. Wokalista w samych superlatywach wypowiadał się na temat członków Metalliki i zdradził, że nieco zazdrości im dobrej zabawy na imprezie. Muzyk powiedział, że choć ta jest jednym z największych zespołów na świecie, to zadziwiająco twardo stąpa po ziemi, do tego James, Kirk, Robert i Lars mają być "niezwykle piękni, prawdziwi i opiekuńczy" i to właśnie za to Rob dosłownie ich wszystkich uwielbia!

Dzień, wydarzenie - setki tysięcy ludzi, którzy tam byli. To była taka piękna wymiana. Wszyscy faceci z Metalliki byli z przodu i przyszli się z nami spotkać po występie. Była cała ta przyjaźń i koleżeństwo. Wszystkie zespoły, które występowały na Power Trip, wszyscy znamy się i wszyscy żyliśmy bardzo podobnym życiem. To jak środowisko rodzinne, w którym wszyscy się łączą. Patrzycie na siebie i wiecie, co robicie, wiecie, gdzie byliście i znacie te doświadczenia, które mieliście. Ponieważ wszyscy muzycy mają bardzo, bardzo podobne doświadczenia życiowe. Więc to było wspaniałe, wiesz? Byłem tam dosłownie na chwilę. Miałem tyle rzeczy do zrobienia z płytą. Jak już wiesz, kalendarz jest zawsze pełny. Chciałem spróbować być tam przez trzy dni. Oczywiście Metallica to zrobiła. Rozmawiałem o tym z Jamesem: "Nie, nie przegapilibyśmy tego. Widzieliśmy wszystkich". Szkoda, że nie miałem takiej możliwości. Podkreślę to ponownie - oto największy metalowy zespół na świecie i są pod samą sceną. Gitara w powietrzu i metalowe rogi, wraz z fanami. Są najbardziej niesamowitymi ludźmi w branży, jeśli chodzi o utrzymanie się twardo na ziemi. [...] Ci faceci są tacy prawdziwi, piękni i opiekuńczy. To jest to, co w nich kocham. Jest taka opiekuńczość, którą mają, nie tylko dla siebie nawzajem, ale dla innych zespołów, których są fanami. To dla nich bardzo typowe - powiedział Rob.