Donald Trump jawi się obecnie jako jedna z najpotężniejszych postaci na świecie. Po wygranych w listopadzie ubiegłego roku wyborach na Prezydenta Stanów Zjednoczonych, polityk oficjalnie objął stanowisko na swoją drugą kadencję w styczniu i od tamtej pory nie przestaje być wokół niego głośno.
Szczególnie dużo komentuje się działania Trumpa, mające na celu zakończenie bądź zawieszenie wojny, która rozgrywa się na terenie Ukrainy. W ciągu zaledwie ostatnich kilku dni prezydent USA spotkał się w tej sprawie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, a kolejno wizytę w Waszyngtonie odbyli Wołodymyr Zełenski oraz grono europejskich przywódców.
Wszystko to jest głośno i szeroko komentowane na całym świecie, przede wszystkim przez osoby związane z polityką, społeczeństwem i gospodarką, ale nie tylko. Głos w sprawie działań głowy swojego państwa, nie dotyczący jednak stricte jego politycznych kroków, zabrał Jack White.
Medialna kłótnia między Jackiem Whitem a Donaldem Trumpem
Muzyk, już nie pierwszy raz, zdecydował się publicznie, za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych, skrytykować prezydenta Stanów Zjednoczonych. Przypominamy, że White nie szczędził Trumpowi ostrych słów już po jego pamiętniej kłótni z Zełenskim w Białym Domu z początków tego roku.
Teraz gitarzysta skrytykował to, co w jego opinii polityk zrobił z tak ważnym dla Amerykanów miejscem, jakim jest Biały Dom, porównując jego działania do fabuły filmu Idiokracja. White'owi chodzi tym razem przede wszystkim o wystrój prestiżowego miejsca i to, na co polityk wydaje państwowe fundusze.
Co najciekawsze, muzyk podzielił los swojego kolegi po fachu, Bruce'a Springsteena, i doczekał się odpowiedzi. Dyrektor ds. komunikacji Białego Domu Steven Cheung w komentarzu dla "Daily Beast" nazwał White'a "przeżytkiem, nieudacznikiem, którego kariera nie powodzi się na tyle, że ma aż nadto czasu, aby publikować takie rzeczy w social mediach" i zarzucił mu, że ten "udaje prawdziwego artystę". White zdecydował się na to odpowiedzieć, publikując w swoich mediach społecznościowych serię zdjęć Donalda Trumpa, nazywając go w opisie "oszustem", którego polityka ma znamiona faszyzmu, rasizmu, seksizmu i wyśmiewania osób niepełnosprawnych. Gitarzysta wyjaśnia, że choć nie jest politykiem, to sam sposób bycia i zachowywania się najważniejszej osoby w takim kraju, jakim są Stany Zjednoczone daje mu, w jego opinii, uprawnione pole do wygłaszania własnych komentarzy i krytyki.