Utwór został napisany i wyprodukowany przez Petera Gabriela. Jak mówi sam artysta, „Love Can Heal” to: – Marzycielski, eksperymentalny kawałek z abstrakcyjnym duchem. Dźwiękowy gobelin, na którym rzeczy są splecione, wszystko jest częścią całości.
O miłości
„Love Can Heal” miało swoją premiere koncertową już w 2016 roku w trakcie trasy Petera Gabriela i Stinga „Rock, Paper, Scissors tour” w Ameryce Północnej. Artysta prezentował też singiel w trakcie tegorocznego tournée „i/o”.
„Love Can Heal” w dużej mierze nagrano w Real World Studios, Bath oraz The Beehive w Londynie. W utworze pojawiają się gościnnie Linnea Olsson (wiolonczela, wokal) oraz Jennie Abrahamson (wokal), wspaniałe artystki, które dograły się do piosenki w Toronto w trakcie trasy „Rock, Paper, Scissors”. Główne wokale należą do Melanie Gabriel i Ríoghnach Connolly, tworząc „ciepły, delikatny wokalny kocyk, który cię otacza”.
„Love Can Heal” ukazuje się w różnych miksach: Bright-Side Mix stworzony przez Marka „Spike’a” Stenta (premiera 31 sierpnia) oraz Dark-Side Mix w wykonaniu Tchada Blake’a, jak również Atmos Mix (In-Side Mix) Hansa-Martina Buffa, które ukażą się w połowie września przy następnej pełni.
„Love Can Heal” napisałem jakoś w 2016 i zacząłem grać piosenkę w połowie trasy. Zadedykowałem ją Jo Cox, brytyjskiej posłance, która została brutalnie zamordowana przez ekstremistę. Miałem okazję poznać Cox w trakcie konferencji dla przywódców. Myślę, że utwór świetnie pasuje do tematyki „i/o”. Cały album opowiada o poczuciu połączenie ze wszystkim. W pewnym sensie, kolejnym krokiem takiego stanu jest miłość do wszystkich i wszystkiego – opowiada Gabriel.
Choć nie jest to bezpośrednio powiązane z piosenką, singiel częściowo odnosi się do roli psychodelików w historii. Przez wieki ludzkość używała ich w celu przeżycia mistycznych doznań. Obecnie prowadzi się wiele klinicznych badań na temat zdrowotnych właściwości tychże specyfików. – Samo stwierdzenie, że „miłość może leczyć” brzmi banalnie, ale naprawdę wierzę, że to kluczowy element. Kiedy ludzie czują interakcje, ciepło, dostają coś, co jest żywe i nieodizolowane, wtedy jest o wiele bardziej prawdopodobne, że będą czuli się lepiej i będą mogli dawać coś od siebie. Pisanie utworu zaczęło się od medytacyjnej, powtarzającej sekwencji, a istotą dźwięków była próba stworzenia zmysłowej palety. Praca Hansa-Martina Buffa nad immersyjnym miksem sprawiła, że przy słuchaniu możemy poczuć wzruszenie w wielu miejscach. Utwór tworzy przestrzeń, w której można po prostu odpłynąć. Taki cel mi przyświecał – dodaje Peter Gabriel.
Grafika
Druga sierpniowa premiera Petera Gabriela została opatrzona okładką autorstwa Antony’ego Micallefa. Jego praca to „mały obraz, który według mnie reprezentuje to, jak wygląda miłość”.
Posłuchałem kilku utworów i to było interesujące doświadczenie, trochę jak przymierzanie ubrań: „o, to mi pasuje”, „to mi nie pasuje”. Przy odsłuchu „Love Can Heal” zaczęły pojawiać mi się obrazy, zacząłem się oswajać i tak to się zaczęło. Uwielbiam artystów, którzy nie boją się ryzyka. Peter lubi zmiany i odcięcia, również ja lubię to robić w swojej twórczości - mówi Anthony Micallef.