Jeżeli kochacie szybkość i precyzję, nigdy nie przejdziecie obok nagrań Mikkey’ego obojętnie. Urodzony w Göteborg syn Greka i Szwedki zasłuchiwał się od młodości w grze takich mistrzów jak Ian Paice (Deep Purple), Neil Peart (Rush) czy Brian Downey (Thin Lizzy). Jednak z czasem szybko wypracował swój styl, który możecie usłyszeć na płytach Motorhead oraz Kinga Diamonda. Od 2016 jest stałym członkiem niemieckich stadionowych gigantów: Scorpions.
Udział gwiazd w reklamach nie jest niczym nowym, jednak niektóre kultowe postaci muzyki lub kina budzą szczególne emocje. Kiedy w reklamie Volvo gwiazda filmów akcji i kina kung-fu, Jean-Claude Van Damme wykonał swój słynny szpagat na dwóch ciężarówkach stał się natychmiast bohaterem memów, niezliczonych przeróbek i zdobył rzesze fanów wśród nowych pokoleń widzów. Trudno powiedzieć, kto bardziej wtedy skorzystał na reklamie: koncern czy aktor, jednak „epic split” wpisał się w słownik wyczynów i wyzwań na stałe.
Przekrzyczeć silnik
Bardzo możliwe, że ten słownik właśnie dostanie nowe hasło, a jego autorem będzie Mikeey Dee. Biorąc udział w reklamie elektrycznych ciężarówek zagrał perkusyjne solo… na dźwigu! Elektryczne samochody powoli zaczynają wpisywać się w codzienność wielkich miast, jednak maszyny budowlane z odpowiednią siła, bez hałasu i dymiących silników? Volvo postanowiło to udowodnić swoją nową propozycją. Żeby pokazać, że pojazd rzeczywiście pracuje cicho, zaprosili mistrza perkusji, by zagrał solo w powietrzu. Podniesiony na ponad 12 metrów muzyk wykonał na platformie solo.
Bądźmy jednak szczerzy, gdyby to była klasyczna ciężarówka z głośnym silnikiem, mogłaby także przegrać. W końcu nie od parady to właśnie Dee grał na płycie „Everything Louder Than Everyone Else”. Każdy, kto choć raz widział jego występ na żywo nie ma co do tego wątpliwości – gość ma w rękach i nogach moc lokomotywy.
Podniebni bębniarze
Skoro jesteśmy już w temacie perkusistów, którzy stawiają wysoko poprzeczkę, warto przypomnieć, że nie tylko Dee w swojej grze pokonywał bariery grawitacji. Najbardziej widowiskowo robi to Tommy Lee z grupy Motley Crue. Swoje solówki na koncertach gra przypięty do prawdziwego roller coastera z platformą na ruchomym ramieniu. Wysokość i wymiary przestają mieć znaczenie!
Kolejnym mistrzem takich akrobacji był nieodżałowany Joey Jordison ze Slipknot.