Jeszcze raptem kilka lat temu Ozzy Osbourne aktywnie występował, koncertował, brał udział w branżowych wydarzeniach i nagrywał kolejne płyty. W ostatnim czasie jednak muzyk znacząco podupadł zdrowotnie. W 2019 roku "Książę Ciemności" zmagał się z poważną infekcją płuc, w wyniku której zmuszony był odwołać trasę koncertową, a nawet wylądował na intensywnej terapii. Gdy artysta przygotowywał się do powrotu na scenę, doszło do zdarzenia, ze skutkami którego Ozzy zmaga się tak naprawdę do dziś.
Osbourne pięć lat temu niefortunnie spadł ze schodów w swoim domu, w wyniku czego doszło do przemieszczenia się stalowych prętów, które zostały umieszczone w jego kręgosłupie po głośnym wypadku na quadzie z 2003 roku. Mimo licznych zabiegów, forma muzyka jest daleka od dobrej, do tego doszła diagnoza choroby Parkinsona. Dziś Ozzy nie ukrywa już, że codzienne funkcjonowanie jest dla niego wyzwaniem, ma on trudności z poruszaniem się, a do tego walczy z codziennie odczuwanym bólem.
Ozzy Osbourne odwołał spotkanie z fanami
Przekładana trasa "No More Tours II" została ostatecznie odwołana, tak samo jak występ na festiwalu Power Trip, a fani i fanki Ozzy'ego powoli godzą się z myślą, że ten już najpewniej nie stanie na scenie. Sam "Książę Ciemności" jest jednak, według słów Geezera Butlera, wręcz "zdesperowany", aby zorganizować ostatni koncert w swoim rodzinnym Birmingham i w ten sposób pożegnać się z wielbicielami, nie tylko jako artysta solowy, ale także jako oryginalne Black Sabbath.
ZOBACZ TAKŻE: Geezer Butler o potencjalnym ostatnim koncercie oryginalnego Black Sabbath
Niestety, ze zdrowiem Osbourne'a wciąż nie jest dobrze. Muzyk miał pojawić się z rodziną na Mad Monster Party, które odbywać się będzie w dniach 12-14 lipca, jednak jak przekazano w specjalnej wiadomości wideo, opublikowanej za pośrednictwem Instagram stories na profilu Sharon Osbourne, Ozzy nie weźmie udziału w wydarzeniu, gdyż "w tym czasie nie jest w stanie podróżować". Na imprezie pojawi się za to syn Ozzyego i Sharon, Jack Osbourne.