Oranżada to zespół z Otwocka, grający rocka psychodelicznego. Mają na koncie pięć płyt studyjnych i istnieją nieprzerwanie od ponad 20 lat. Zespół grał na wielu międzynarodowych festiwalach zagranicznych w Niemczech (np. Klangbad Festival w Sheer, czy Międzynarodowym Festiwalu Sztuki w Bremie) i Polsce (m.in Open’er). Grali również muzykę do filmów niemych takich jak “Brzdąc”, czy “Taper”.
Nowy album Oranżady “Salto” ukazał się 21 marca. To album improwizowany i nagrany na tzw ‘setkę’, a więc w całości zarejestrowany występ w studio.
Płyta jest wynikiem swobodnej kreacji - tworząc ją zespół opierał się na czystej improwizacji. “Salto” zawiera w większości utwory instrumentalne o luźnej strukturze, psychodeliczne jamy, nawiązujące do stylistyki lat 60. i 70.
Pomysł na muzykę zrodził się właściwie przypadkiem. Zostaliśmy poproszeni o stworzenie ścieżki dźwiękowej do horroru klasy B, produkowanego przez naszego znajomego. Miało to być w duchu włoskich horrorów z lat 70. W kwietniowy poranek, w dniu, kiedy księżyc był w pełni, zagraliśmy i zarejestrowaliśmy wszystko na mały ośmiośladowy magnetofon. W trakcie sesji niczego nie ustalaliśmy, po prostu graliśmy utwór po utworze, ciesząc się faktem tworzenia w czasie rzeczywistym - wyjaśnia powstanie płyty basista i wokalista Oranżady, Robert Derlatka.
Oranżada zgodnie z tytułem swojego albumu - “Salto” - wykonuje na nim muzyczną akrobację. Ten album podkreśla, że u źródeł Oranżady tkwi czysta potrzeba tworzenia muzyki, bez żadnych z góry założonych reguł. Za wykreowanie porywającej mieszanki psychodelii i space rocka jak zawsze odpowiadał kwartet świetnie zgranych muzyków: Robert Derlatka, Michał Krysztofiak, Maciej Łabudzki i Artur Rzempołuch.
"Salto" nie powstałoby jednak, gdyby nie udział Macieja Cieślaka, swoistego „ojca chrzestnego” nowego dzieła Oranżady. Maciek był pierwszą osobą, która otrzymała ten materiał i to on zasugerował żeby wydać go jako płytę - mówi Robert Derlatka.
Dodatkowo Maciej Cieślak zaśpiewał i zagrał na pianinie jako gość w jedynym w pełni piosenkowym utworze na płycie - ‘Idź do chmury’. Drugim gościem na płycie jest Maja Laura Jaryczewska. Polska wokalistka, aranżerka i pianistka. Na “Salto” odpowiada za wokalizy w większości utworów.
"Salto" na winylu
Płyta “Salto” ukazała się dzięki wytwórni Audio Cave. Dostępna jest wersja CD, winyl czarny oraz limitowany do 100 sztuk winyl żółty. Do albumu w wersji winylowej dołączone jest CD z dwoma nowymi singlami, które nie znalazły się na albumie. Strona A singla: ‘Holy Ghost’, strona B: ‘So Many Faces’.
‘Skoro „Salto” to płyta bez piosenek to dlaczego by nie dołożyć do niej piosenek. Salto Mortale, Tak!’ - tak tłumaczy swoje single wydane poza regularną płytą Oranżada.
Te dwa utwory to ukłon w stronę proto punkowych i garażowych korzeni Oranżady, z czasów kiedy muzycy grali w innych zespołach. Polane zostały jednak gęstym psychodelicznym melodyjnym ale surowym sosem.
Oranżada to:
- Robert Derlatka - gitara basowa, wokal
- Michał Krysztofiak - gitara elektryczna, wokal
- Maciej Łabudzki - konga, instrumenty klawiszowe, flet, trąbka, wokal
- Artur Rzempołuch - perkusja, wokal