Nicko Mcbrain to dla wszystkich fanów heavy metalu z całego świata prawdziwa ikona, Muzyk w 1982 roku został perkusistą zespołu Iron Maiden, a pierwszy album formacji, nagrany z jego udziałem, to kultowy już Piece of Mind. Muzyk uzupełnia więc skład legendy muzyki od ponad czterdziestu lat. Pod koniec ubiegłego roku świat obiegła informacja, iż Nicko kilka lat temu zmagał się z chorobą nowotworową. Jak sam opowiedział w rozmowie z University Of Miami Health System, w 2019 roku zauważył u siebie zmianę barwy głosu i postanowił to sprawdzić. Niestety, lekarze wykryli u niego raka krtani, na szczęście Mcbrain bardzo szybko przeszedł konieczny zabieg i terapię i już od trzech lat uchodzi za osobę w remisji. Niestety, na początku tego roku los rzucił perkusiście kolejne kłody pod nogi...
Nicko Mcbrain doznał wylewu!
W czwartek 3 sierpnia w social mediach Iron Maiden udostępnione zostało specjalne oświadczenie, wystosowane przez Nicko do fanów. Wynika z niego, iż muzyk w styczniu tego roku doznał wylewu. Jak zwraca uwagę, mowa o tzw. TIA, czyli przemijającym ataku niedokrwiennym. Choć wylew był niewielki, doprowadził u perkusisty do częściowego paraliżu - Nicko miał problemy z prawą stroną ciała, od ramienia w dół. Jak sam mówi, był przekonany, że jego kariera się skończyła, jednak przy wsparciu bliskich, szczególnie żony, i terapeutów, udało mu się powrócić do zdrowia w 70%. Po 10 tygodniach rehabilitacji przyszedł czas na rozpoczęcie prób do nowej trasy Iron Maiden, do których Mcbrain podszedł. Jak wskazuje sam perkusista, zdecydował się opowiedzieć o wszystkim fanom, gdyż wciąż nie udało mu się wrócić do pełni sprawności, jednak robi on co w jego mocy, by to zmienić. W ostatnich słowach artysta podziękował za wsparcie.
Powodem, dla którego piszę do was wszystkich dzisiaj, jest poinformowanie was o bardzo poważnym problemie zdrowotnym, którego doświadczyłem. W styczniu miałem wylew, dzięki Bogu, był to niewielki udar, określany mianem TIA. To pozostawiło mnie sparaliżowanego po prawej stronie od ramienia w dół, oczywiście byłem bardzo zmartwiony, myślałem, że moja kariera się skończyła, ale z miłością i wsparciem mojej żony, Rebeki i rodziny, moich lekarzy, zwłaszcza Julie, mojej OT (terapeutki zajęciowej) i mojej rodzinie Maiden, udało mi się wrócić do zdrowia w około 70%. Po 10 tygodniach intensywnej terapii nadszedł czas na rozpoczęcie prób przed naszą trasą koncertową. Uważam, że ważne jest, aby poinformować Was o tym teraz, a nie wcześniej, ponieważ skupiałem się głównie na wykonywaniu swojej pracy i koncentrowałem się na powrocie do 100% sprawności. Jeszcze tam nie jestem, ale dzięki łasce Bożej staję się coraz lepszy i silniejszy w miarę upływu tygodni. Dziękuję wszystkim za jak dotąd najwspanialszą magiczną trasę zespołu, wszyscy byliście niesamowici - brzmi oświadczenie Nicko.
Menedżer Iron Maiden o stanie zdrowia Nicko Mcbraina
Kilka słów dodał także menedżer Iron Maiden, Rod Smallwood. Mężczyzna napisał, iż wszyscy podziwiają wytrwałość Nicko, nikt jednak nie był pewny, czy muzyk da radę grać całe koncerty. Decyzja muzyka o wydaniu oświadczenia wynika z chęci wyprzedzenia plotek na temat jego stanu zdrowia, które już zaczęły się pojawiać w mediach. Smallwood zaprosil przy okazji fanów na kolejną odnogę trasy.