Myles Kennedy solo ukazuje bardziej bluesową, ponurą i minimalistyczną stronę hard rocka. Jak się na to przygotować? Choćby słuchając jego ostatniej płyty, „The Ides of March”, z 2021 roku. Jej następczyni, „The Art of Letting Go”, ukazała się 11 października.
Fajnie jest być Mylesem Kennedym. Najpierw zdobywasz sławę na post-grunge’owo/altmetalowym firmamencie z Alter Bridge, potem zaliczasz lata owocnej współpracy ze Slashem, a do tego rozwijasz twórczość solową. Czyż nie jest to marzenie wielu artystów z całego świata? Tym bardziej, że Kennedy pozostawiony sam sobie jako twórca nie traci siły. Amerykański muzyk wydał dwie płyty pod własnym nazwiskiem – obie od siebie różne, obie bez słabych punktów. Z jednej strony potrafi wejść w wyjątkowo refleksyjne zakamarki singer-songwriterskie, uwieszone głównie na bluesie czy americanie, a z drugiej nie zapomina o rockowej dynamice, proponując poruszające i podnoszące na duchu numery. Zresztą, pokrzepianie serc jest jego specjalnością na scenie, więc ruszajcie na warszawski koncert – taka atrakcja w środku jesieni zadziała idealnie.
Myles Kennedy solo w Polsce w tym roku [DATA, MIEJSCE, BILETY]
- 7 listopada
- Warszawa, Progresja
BILETY! Ceny:
- 129/139 zł – przedsprzedaż
- 160 zł – w dniu koncertu
Czasówka:
- 18: 30 Drzwi19:30-20:15 - Black River Delta20:35-... - MYLES KENNEDY
Gość specjalny Black River Delta.
Są ze Szwecji, ale brzmią bardzo po amerykańsku, ich twórczością zachwyca się Joe Bonamassa, a w tekstach mają sporo goryczy i refleksyjności. Black River Delta to blues rock dla ludzi rozkochanych w tym gatunku, bo spełnia jego wszelkie wytyczne, ale nie tylko. Jest to muzyka tak bardzo korzenna i zbudowana na feelingu, że trudno się w niej nie zauroczyć. Nie wierzycie? Lektura ostatniego w ich dyskografii „Shakin’” rozwieje wątpliwości.
Materiały Knock Out Productions.