Mumford & Sons będą jedną z gwiazd przyszłorocznej serii koncertów BST Hyde Park w Londynie. Grupa, wspierana przez The War On Drugs, wystąpi tam po raz pierwszy od dekady. Latem przyszłego roku Mumford & Sons będzie można zobaczyć także na plenerowych koncertach w Groningen, Rzymie i Berlinie. Zespół ponownie łączy siły z PLUS1, by wesprzeć organizację War Child w Holandii, Włoszech i Niemczech. 1 euro z każdego sprzedanego biletu zostanie przekazane fundacji wspierającej edukację i obronę praw dzieci dotkniętych wojną.
Zespół zaskoczył fanów, zapowiadając nową płytę siedem miesięcy po marcowej „Rushmere”, które było numerem jeden na liście UK Charts. Współprodukowany i współtworzony z Aaronem Dessnerem, z którym zespół pracował już przy trzeciej płycie „Wilder Mind”, „Prizefighter” pokazuje zespół w znakomitej formie. Na przestrzeni zaledwie dziesięciu dni artyści napisali więcej piosenek, niż potrzebowali na płytę, przeradzając w nie głęboko osobiste uczucia i emocje.
Sesje nagraniowe pozwoliły muzykom odkryć się na nowo. Artyści spędzali dni na pisaniu w kawiarniach Hudson, a noce przy kuchennym stole w Long Pond. Efektem ich prac jest surowo brzmiący – najlepszym możliwym znaczeniu tego określenia – materiał, pełen świeżości i radości z ze wspólnego tworzenia muzyki. Odświeżeni i odmłodzeni Mumford & Sons oddają energię i entuzjazm w 14 pełnych światła, cienia i wszystkiego co pomiędzy utworach.
Otwartość artystów objęła również drzwi studia. Zespół zaprosił do współpracy gości takich jak Hozier (mogliśmy go usłyszeć w singlu „Rubber Band Man”), Gracie Abrams, Chris Stapleton, Gigi Perez oraz sam Dessner. Ich obecność podkreśliła zaangażowanie zespołu w ideę wspólnoty i współdziałania.
