Jak będą wyglądały koncerty Slipknota w przyszłości? Clown nie ukrywa: będą zmiany

i

Autor: Materiały prasowe - fot. Jonathan Weiner Zmiany w koncertowaniu Slipknota

Jak będą wyglądały koncerty Slipknota w przyszłości? Clown nie ukrywa: będą zmiany

2023-05-19 13:51

W kwietniu w karierze zespołu Slipknot rozpoczął się zupełnie nowy rozdział. Formacja zakończyła współprace z dotychczasową wytwórnią i może skupić się na projektach własnego pomysłu. Swego czasu sporo na ich temat opowiadał założyciel grupy. Teraz Shawn "Clown" Crahan mówi otwarcie - zmianie najpewniej ulegnie także sposób koncertowania Slipknota!

We wrześniu 2022 zespół Slipknot wydał swój siódmy album studyjny. Wydawnictwo zostało zatytułowane The End... So Far, co natychmiast spowodowało falę plotek, jakoby formacja planowała zrobić sobie przerwę od rynku. Nie do końca o to chodziło - tytuł płyty odnosi się do faktu, iż jest ona ostatnią w karierze zespołu, wydaną pod szyldem wytwórni Roadrunner. Jeszcze przed wygaśnięciem kontraktu Shawn "Clown" Crahan mówił, iż nie może się doczekać momentu, aż grupa będzie mogła w pełni realizować własne wizje swojej kariery, a więc wydawać więcej minialbumów i pojedynczych singli, zaprezentować swój mityczny album czy nakręcić film o swojej drodze do sławy. Okazuje się, że zmiany dotkną także koncertowania.

Slipknot - jak przez lata zmieniały się teledyski zespołu?

Jak będą teraz wyglądały koncerty Slipknota?

Clown udzielił wywiadu dla magazynu "Kerrang!". W rozmowie muzyk powiedział, że najbliższe koncerty Slipknota najpewniej będą wyglądały zupełnie inaczej. Crahan zdradził, że marzy mu się, by zespół spędzał w danym miejscu więcej czasu, grając kilka mniejszych, klubowych koncertów, niż jeden stadionowy raz na kilka lat. "Clown" ma pomysł, chociażby na tygodniowe rezydencje w danym klubie, na przykład w Nowym Jorku. Taka forma występowania umożliwiłaby zespołowi zagranie na żywo każdego dotychczas wydanego albumu w całości na żywo. To dobry pomysł, czy jednak lepiej, by Slipknot zbierał fanów na stadionach?

Widzę to tak: mniejsze kluby z większą liczbą koncertów. Czy nie byłoby wspaniale, gdybyśmy mieli siedem dni w Nowym Jorku, Londynie lub gdziekolwiek, w rozsądnej wielkości klubie, zagrali każdy album w całości — z intrami, strojami, produkcją i wszystkim z tamtego okresu? To mogłoby być fajne. Są takie piosenki, których nigdy nie graliśmy na żywo. Miejsca, w których nigdy nie byliśmy. To nie do przyjęcia - wyjaśnił swoją wizję "Clown".