Iggy Pop to prawdziwa muzyczna ikona. Na rynku pojawił się już w początkach lat 60. i zadebiutował jako lider i frontman zespołu The Stooges - dziś uznawanego za pionierskiego dla muzyki punk. Nic więc dziwnego, że do samego Popa przylgnął tytuł "ojca chrzestnego punka", którego sam zainteresowany bronił pamiętnymi, chaotycznymi i kontrowersyjnymi występami czy stylem życia.
Iggy już w 1974 roku rozpoczął karierę solową, a w jej pierwszych etapach nad artystą czuwał sam David Bowie. W ramach autorskiej działalności Pop nagrał i wydał na ten moment aż dziewiętnaście płyt, z czego najbardziej aktualnym pozostaje wyprodukowany przez Andrew Watta Every Loser z 2023 roku. Choć na tym krążku muzyk wrócił do swoich punkowych korzeni, to przez lata kariery Iggy dał się poznać jako artysta chętnie eksperymentujący z innymi gatunkami - na płycie Préliminaires chociażby sięgnął po jazz i blues, na Après śpiewał po francusku, na Free bawił się z brzmieniem ambient, a na słynnym Post Pop Depression słychać wpływy art rocka.
Iggy Pop chwali rapera
Pop od lat pozostaje więc otwarty na najróżniejsze gatunki muzyczne oraz oczywiście ich przedstawicieli, po kompozycje których często sięga w swojej audycji radiowej w BBC 6 Music. To właśnie w swoim radiowym show muzyk puszczał utwory także polskich artystów, by wspomnieć chociażby grupę Trupa Trupa czy braci Kacperczyk.
Tym razem "ojciec chrzestny punka" wykorzystał audycję, by dać do zrozumienia, że uważnie śledzi to, co dzieje się we współczesnym rapie. Okazuje się, że muzyk jest fanem jednego z najbardziej cenionych dziś reprezentantów tego gatunku - mowa o wykonawcy, ukrywającym się pod pseudonimem Tyler, the Creator. Iggy i raper mieli okazję razem pracować w ramach kampanii reklamowej Gucci i jak mówi artysta w audycji, ten zrobił na nim bardzo dobre wrażenie. Jak stwierdził w swoim "Iggy Confidental", od dawna lubił Tylera i jego pracę. Dalej Pop stwierdził też, że jest on "prawdziwym wszechstronnym talentem, tak w piosence, tańcu i pisaniu — prawdziwym old-schoolowym talentem z podejściem nowej szkoły".