Elton John jest zachwycony twórczością amerykańskiego rockowego zespołu. "Róbcie dalej muzykę, bo jest ona niesamowita"
Elton John to bez wątpienia artysta, który bardzo lubi chwalić koleżanki i kolegów z branży w przestrzeni medialnej. Jakiś czas temu nie krył zachwytu nad irlandzką, post-punkową formacją Fontaines D.C., która w 2024 roku wypuściła w świat czwarty studyjny album Romance. Sporo ciepłych słów powiedział też pod adresem hip-hopowego tria Kneecap, które w 2025 zagrało po raz pierwszy w Polsce (premierowy występ odbył się w trakcie katowickiego OFF Festivalu).
Teraz przyszła z kolei pora na Turnstile. To amerykańska formacja, która powstała w 2010. Choć korzenie muzyków tkwią głęboko w hardcore punku, zyskali oni uznanie, dzięki przełamaniu gatunkowych barier. O zespole zrobiło się głośniej w 2021 po wydaniu trzeciego albumu Glow On, który zyskał uznanie poza sceną hardcore'ową. Ale prawdziwe szaleństwo nastąpiło wraz z premierą kolejnego wydawnictwa, Never Enough z 2025.
Wspomniany krążek zebrał bardzo pochlebne recenzje. Zarówno ze strony dziennikarzy muzycznych, jak i samych fanów. Płyta bardzo spodobała się też Eltonowi Johnowi, o czym powiedział w swoim podcaście Rocket Hour. Z tej okazji do rozmowy zaprosił Brendana Yatesa, wokalistę Turnstile.
– Wasz album, "Never Enough", jest jednym z moich ulubionych w tym roku. Co więcej, Wasz utwór "Seeing Stars" znajduje się w moim TOP20 utworów tego roku. "Never Enough" to tak świetna płyta, że naprawdę powinniście być z niej dumni. Nadal mam odtwarzacz na pięć CD, a Wasz album znajduje się w nim cały czas – powiedział John.
Na sam koniec rozmowy legendarny muzyk powiedział do Yatesa: – Róbcie dalej muzykę, którą robicie, bo jest ona, k***a, niesamowita.
Elton John zagra na festiwalu Rock in Rio w 2026! Będzie jedną z głównych gwiazd
Wydawało się, że koncertowy aspekt kariery Eltona Johna dobiegł definitywnie końca w 2023 roku, kiedy to muzyk zakończył swoją pożegnalną trasę. Nic bardziej mylnego. Jego obecny stand zdrowia uniemożliwia mu wyruszanie w długie trasy, ale nie oznacza to, że nie będzie w ogóle występował. Pojedyncze koncerty są możliwe. Pod koniec listopada tego roku pojawiła się informacja, że John będzie jedną z głównych gwiazd słynnego festiwalu Rock in Rio w 2026. Muzyk zaprezentuje się przed publicznością w Brazylii 7 września.