Metallica

i

Autor: Materiały prasowe - fot. Anton Corbijn

wypowiedzi muzyków

Dlaczego na koncertach Metalliki zdarzają się wpadki? James Hetfield: "To sposób gry"

Występy na żywo mają to do siebie, że w ich trakcie nie zawsze i nie wszystko idzie na nich po myśli występujących. Awarie, niespodziewane zdarzenia, wtargnięcia fanów czy fanek na scenę, upadki, wypadki czy pomyłki. Wprawieni w boju koncertowicze świetnie zdają sobie sprawę z takiego stanu rzeczy. Mimo to James Hetfield i tak postanowił wytłumaczyć się z koncertowych wpadek Metalliki.

Metallica jest obecna na światowym rynku muzycznym od ponad czterdziestu lat i przez ten cały czas, z pewnością, nabrała masę wprawy i doświadczenia, jeśli chodzi o występy na żywo. Legenda thrashu przykłada ogromną uwagę do organizacji swoich tras koncertowych tak, by z każdego występu w jej ramach uczynić jedyne w swoim rodzaju, zachwycające publikę i zapadające jej w pamięć widowisko. Rodzaj i kształt sceny, jej ustawienie, oświetlenie, nagłośnienie, efekty pirotechniczne - u Metalliki wszystko musi się zgadzać.

Niestety, nawet tacy profesjonaliści nie są w stanie uniknąć różnego rodzaju wpadek. W przypadku Metalliki fani i fanki najczęściej zwracają pod tym względem uwagę na pomyłki przy grze określonych utworów. Przoduje w tym zdecydowanie Kirk Hammett, który dość regularnie na występach partaczy legendarne intro do Nothing Else Matters.

James Hetfield nie lubił być frontmanem Metalliki. Wszystko zmienił TEN album

Pomyłki jako dodatkowa rozrywka?

Temat pojawiających się na koncertach Metalliki pomyłek skomentował w rozmowie z oficjalnym podcastem zespołu James Hetfield. Muzyk powiedział, że na obecnym etapie kariery, wszyscy członkowie grupy są na tyle pewni siebie na żywo, że dość swobodnie podchodzą do kwestii ewentualnych wpadek. Jak wyjaśnia James, tego typu rzeczy są naturalnym elementem występów na żywo i stanowią coś w rodzaju darmowych dodatkowych atrakcji. Gitarzysta jest zdania, że różne pomyłki sprawiają wręcz, że dany koncert staje się wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju. Hetfield zaznacza jednak, że dawniej zespół zupełnie inaczej podchodził do pomyłek i rozumie te grupy, które w sytuacji ich pojawienia się zupełnie się gubią.

Jak jednak zaznacza, dziś Metallica absolutnie nie ma problemu z tym, by przerwać i zagrać dany numer od nowa czy zaprezentować jego pominięta część oddzielnie, na przykład na końcu. Muzyk dodaje, że wie, że społeczność fanów, którą Metallica ma u boku zdaje sobie sprawę z tego, że wszyscy oni są tylko ludźmi, a pomyłki i błędy są czymś normalnym i naturalnym.

Wszystkie błędy są częścią koncertu. To część tego, co mówimy przed wyjściem: "Hej, wszystkie błędy są darmowe". I tak naprawdę to nie jest błąd. To słowo jest trochę śmieszne. To po prostu wyjątkowy sposób grania tego konkretnego wieczoru - mówi James w podcaście.

Sprawdź ciekawostki o słynnym "Czarnym Albumie":