Już trzy miesiące minęły od niespodziewanej, tragicznej śmierci Taylora Hawkinsa. Nieodżałowany perkusista Foo Fighters zmarł nagle 25 marca b.r. w trakcie trasy koncertowej, promującej album Medicine at Midnight tuż przed występem grupy na festiwalu Picnic Stereo. Muzyk miał tylko pięćdziesiąt lat, osierocił trójkę dzieci oraz pozostawił w ogromnym żalu żonę, rodzinę oraz fanów.
Nadchodzące tribute koncerty w hołdzie Hawkinsowi
Od momentu śmierci swojego muzyka, zespół Foo Fighters zaprzestał koncertowania - trasa koncertowa została odwołana, tak, jak występ na tegorocznej gali rozdania nagród Grammy. Panowie po raz pierwszy odezwali się do fanów na początku czerwca, by ogłosić dwa wyjątkowe tribute koncerty ku czci Hawkinsa. Pierwszy z nich odbędzie się 3 września na londyńskim Stadionie Wembley, drugi zaś 27 września w rodzinnym mieście grupy, Los Angeles, w Kia Forum. Na koncercie w Londynie gościnnie wystąpią m.in. Liam Gallagher, Chrissie Hynde, John Paul Jones, Brian May czy Krist Novoselic, w Los Angeles za to będzie można usłyszeć np. Miley Cyrus, Joan Jett, Alanis Morissette, Gene Simmonsa i Pat Wilson. Nim jednak dojdą one do skutku, Grohl zaliczył wielki powrót na scenę!
Wielki powrót Grohla na scenę! Muzyk pojawił się obok Paula McCartney’a
Lider Foo Fighters pojawił się gościnnie na scenie podczas festiwalowego setu Paula McCartney’a. Eks Beatles był headlinerem sobotniego wieczoru na Glastonbury Festival i pewnym momencie zaprosił do wspólnego śpiewania właśnie Grohla. Panowie zagrali razem I Saw Her Standing There Beatlesów i Band on the Run grupy Wings. McCartney zagrał później kilka piosenek z Brucem Springsteenem, a następnie, razem z powracającym na scenę Davem, zaśpiewali całą trójką The End The Beatles. Był to pierwszy publiczny występ Grohla od marca, czyli od momentu śmierci Taylora Hawkinsa. Muzyk nie zapomniał o zmarłym przyjacielu - na koniec występu wskazał na swoją prawą dłoń, na której miał narysowaną literę "T".
Paul McCartney i John Lennon znów razem na scenie!
Duety z Grohlem i Springsteenem to nie jedyne interesujące momenty, które miały miejsce podczas festiwalowego setu McCarntey'a. Muzyk "wystąpił" na jednej scenie także z... Johnem Lennonem. Podczas śpiewania piosenki I've Got a Feeling w pewnym momencie na ekranie pojawiło się nagranie zmarłego muzyka i odtworzono jego wokal - sprawdźcie ten wyjątkowy moment na nagraniu!
