Måneskin to zespół, który jak żaden inny od dawna wzbudził ogromny rozgłos i zainteresowanie na światowych scenach. Włoska formacja najpierw wygrała Eurowizję, kolejno rozpoczęła serię występów na międzynarodowych scenach, podbijała listy przebojów, wydała nowy studyjny album, ponownie spędziła czas w trasie, aż w końcu po naprawdę intensywnych dla siebie latach zdecydowała się zrobić sobie przerwę.
Czas ten członkowie Måneskin wykorzystali na autorskie działania w obrębie muzyki. Basistka Victoria De Angelis postanowiła spróbować swoich sił jako DJ-ka, a wokalista Damiano David wydał w maju tego roku swój wyczekiwany debiutancki album Funny Little Fears. Tym samym śladem podążył całkiem niedawno także gitarzysta Thomas Raggi. Na początku grudnia ukazał się jego pierwszy krążek Masquerade, za produkcję którego odpowiada sam Tom Morello.
Czy Måneskin wrócą do koncertowania w najbliższej przyszłości? Co z nową muzyką?
To właśnie przy okazji promocji swojego pierwszego autorskiego wydawnictwa Raggi udzielił wywiadu dla "NME", w którym opowiedział o kulisach współpracy z ikoną Rage Against the Machine i zdradził, że w trakcie prac inspirację stanowili dla niego m.in. Slash czy Lemmy Kilmister. Okazuje się, że gitarzysta ma także kolejne muzyczne ikony na swojej liście, z którymi chciałby współpracować i wymienił Roberta Planta, Lenny'ego Kravitza oraz YUNGBLUDA.
Oczywiście w rozmowie pojawił się także wątek macierzystej formacji gitarzysty. Został on zapytany o to, co dokładnie oznacza dla niej fakt, iż on i Damiano rozpoczęli kariery solowe. Thomas wyjaśnił, że z jego perspektywy fakt ten nie stanowi żadnego zagrożenia, a wręcz przeciwnie. Uważa on, że każdy w przerwie od Måneskin odbył własną artystyczną podróż, a ich połączenie w jedno może sprawić, że kolejny materiał zespołu będzie wartościowy jak nigdy dotąd.
Muzyk został zapytany także o to, czy grupa zaczęła już pracować nad jakimś materiałem. Raggi zaprzeczył, ale dodał, że mają kilka fajnych rzeczy, które będą stanowić świetną podstawę nad start nagrań.