Byli gwiazdami heavy metalu w USA, znacie ich choćby z Żelaznego Orła. King Kobra wraca w nowym składzie

i

Autor: YouTube

Byli gwiazdami heavy metalu w USA, znacie ich choćby z "Żelaznego Orła". King Kobra wraca w nowym składzie

2023-07-19 10:44

W czasach swojej największej świetności wyglądali jak rockowi półbogowie. Trzech przystojniaków z blond włosami oraz jeden brunet „dzikus” za bębnami. Idealny skład do wysadzania w powietrze wzmacniaczy i serc oszalałych fanek rock and rolla. Czy teraz będą w stanie robić to ponownie?

Raczej możemy być pewni, że nie będą udawać 20-latków, ale na robieniu energetycznej muzyki ci panowie zjedli zęby. Jeśli pamiętacie złote czasy wypożyczalni kaset video w Polsce oraz filmów akcji czytanych przez czołówkę rodzimych lektorów, to z pewnością trafiliście kiedyś na film „Żelazny Orzeł”. Klasyczny akcyjniak w stylu „Top Gun” o zbuntowanym dzieciaku wychowanym w bazie lotniczej, który wbrew wszystkim i wszystkiemu wyruszy ratować swojego ojca z niewoli. Jak przystało na klasyk z lat 80-tych, jest tu mnóstwo amerykańskiej propagandy, dość kartonowych postaci i klisz. Z drugiej strony ma swój niepowtarzalny klimat.

Film promował teledysk do utworu „Iron Eagle (Never Say Die)” grupy King Kobra. W obrazku można zobaczyć długowłosych buntowników, którzy przechodzą morderczy trening pod okiem ostrego jak brzytwa i zimnego jak stal Charlesa „Chappy” Sinclaira. Oczywiście bez ścięcia kudłów się nie obędzie, ale na szczęście Carmine Appice zachowa swój heavy metalowy wąs wojownika. Jeśli ktoś Was kiedyś zapyta na czym polegał klimat lat 80-tych w USA, możecie mu to pokazać i temat będzie wyczerpany.

Od tego czasu minęła cała epoka, heavy metal został zdetronizowany przez grunge, który następnie został przykryty przez kalifornijski punk i nu metal. Wszystko to później w mainstreamie zaorał hip hop. Czy dziś jest sens, by wracali dawni blond wojownicy i ich czarnowąsy lider?

W nowym składzie King Kobra przewodzi oczywiście Carmine Appice, ale oprócz niego są także Johnny Rod (oryginalny basista grupy), Carlos Cavazo (gdy Randy Rhoads odszedł z Quiet Riot do zespołu Ozzy’ego Osbourne’a to on zajął jego miejsce) oraz Rowan Robertson, który zasilał skład DIO. Za mikrofonem stanął Paul Shortino, były wokalista Quiet Riot i Rough Cutt.

Wypuszczony niedawno do sieci teledysk grupy może nie zachwyca jeśli chodzi o efekty specjalne, bo ile można już tego naklejania na komputerowe tła, ale muzyka jest naprawdę dobra! Jeśli tak to ma wyglądać, to chcemy więcej i czekamy z niecierpliwością na album. Premierę zapowiedziano na sierpień 2023.

Queens of the Stone Age - najlepsze numery rockowej formacji