Robert Brylewski to prawdziwa legenda polskiej sceny muzycznej. Artysta rozpoczął karierę pod koniec lat 70, kiedy to współtworzył punkrockowy zespół The Boors, który z czasem zmienił nazwę na Kryzys. Grupa rozpadła się już w 1981 roku, a wkrótce potem Brylewski wraz z Tomkiem Lipińskim, powołali do życia formację Brygada Kryzys, która dziś uchodzi za legendę polskiej sceny rockowej. Robert Brylewski zmarł tragicznie 3 czerwca 2018 roku, kilka miesięcy po brutalnym pobiciu, którego padł ofiarą. Sprawca został skazany na 13 lat więzienia trzy lata później.
Film o Robercie Brylewskim
Już dwa lata poi śmierci Brylewskiego poinformowano, że trwają prace nad filmem biograficznym o jego życiu i karierze. Odpowiedzialnym za cały projekt od samego początku jest aktor i lider zespołu Dr Misio, Arkadiusz Jakubik. Przyznał on wtedy, że jest w trakcie tworzenia streszczenia scenariusza. Od tamtego momentu minęły trzy lata, a nowych wieści na temat, zapewne wyczekiwanej przez wielu produkcji, brak. Jakubik zdecydował się jednak poruszyć temat.
Arek Jakubik w "Mellinie" Eski ROCK o filmie o Robercie Brylewskim
Arkadiusz Jakubik jest obecnie na językach wszystkich, a to dlatego, że w odstępstwie zaledwie kilku dni światło dzienne ujrzały dwie wyjątkowe premiery. Swój najnowszy album, zatytułowany Chory na Polskę, wydał zespół Dr Misio, na platformie Netflix zaś jest już dostępny serial Informacja zwrotna, na podstawie powieści Jakuba Żulczyka, w którym to aktor zagrał główną rolę.
Te dwie szczególne okazje stały się dobrym powodem do wizyty Jakubika w "Mellinie" Eski ROCK, prowadzonej przez Marcina Mellera. Aktor i muzyk opowiedział w programie m.in. o swojej relacji z mamą, o początkach w świecie aktorstwa czy właśnie o nowym krążku swojej grupy. Już na sam koniec pojawił się także temat wyczekiwanego przez fanów polskiego punk rocka projektu. Czy jest on dalej na tapecie? Na jakim etapie są prace nad nim?
Okazuje się, że nadal na wyjątkowo wczesnym. Jakubik nie ukrywa, że pomysł na film przez te lata został odrzucony przez większość wytwórni, które miały go określać jako "nie kino komercyjne, art house, kino niszowe, na które nikt nie pójdzie do kina i którym nie zainteresuje się żadna platforma streamingowa" Pomysł na fabułę jest gotowy, jego twórca jest dogadany ze spadkobiercami po Robercie Brylewskim, i nie ukrywa, że wciąż walczy i ma przed sobą szczególnie ważny, następny krok, który, ma nadzieję, będzie istotny dla ruszenia kolejnych etapów pracy nad filmem o legendarnym muzyku. Czekamy na kolejne wieści!