50 lat od wydania jednego z albumów wszech czasów. 5 ciekawostek o albumie “A Night at the Opera” Queen | Jak dziś rockuje?

2025-11-26 15:57

Z debiutem im nie wyszło, z drugą płytą też nie do końca, dopiero trzeci album zaczął przekonywać opinię publiczną, że Queen to zespół, z którym zdecydowanie należy się liczyć. Dziś nie ma już wątpliwości, że sukces "Sheer Heart Attack" utorował formacji drogę do stworzenia swojego opus magnum - i jednego z albumów wszech czasów.

W końcu. W 1974 roku zespół Queen wydał swój trzeci studyjny album, który zapewnił mu tak wyczekiwany, zarówno krytyczny, jak i komercyjny sukces, zwłaszcza w rodzimej Wielkiej Brytanii. Brian May, Roger Taylor, Freddie Mercury i John Deacon bardzo dużo do tego wszystkiego koncertowali, a i tak byli na tym etapie w niezwykle trudnej sytuacji finansowej.

Grupa odczuwała echa niekorzystnej umowy, na podstawie której nagrywała płyty nie dla dużej wytwórni, a dla firmy produkcyjnej, która kolejno próbowała ją sprzedać danym labelom - a która młodym chłopakom wypłacała określoną stawkę tygodniową. Umowa ta na etapie Sheer Heart Attack stała się niezwykle niekorzystna. W pewnym momencie muzycy powiedzieli "dość" i wynajęli prawnika, który miał im pomóc zakończyć współpracę z Trident Studios, jednak miało to swoją - dosłownie - cenę. Udało się to, jednak dopiero po dziewięciu miesiącach, kontrakt z Queen już wtedy chciała jednak podpisać wytwórnia EMI. Do tego menedżerować zespołowi zgodził się znany już wtedy ze współpracy z Eltonem Johnem John Reid - wyglądało na to, że wszystko zaczyna się układać.

"Bohemian Rhapsody" to rockowy utworów wszech czasów? Tak twierdzi znany muzyk!

Akt I - nagrania

Późnym latem 1975 roku grupa rozpoczęła więc pracę nad nowym, swoim czwartym w kolejności albumem. W roli producenta miał się na nim zaprezentować Roy Thomas Baker. Nie mowa jednak od razu o regularnych nagraniach - początkowo Freddie, Brian, John i Roger spędzali czas na próbach, na sesjach pisania.

Gdy już się rozpoczęły, nagrania było nieco chaotyczne, głównie ze względu na częstotliwość zmian studiów - kolejna płyta Queen powstawała w wielu lokalizacjach: Olympic Studios, Rockfield, Lansdowne, Sarm Studios, Roundhouse oraz Scorpio Sound. Sprawy nie ułatwiał też z pewnością fakt, że muzycy zdecydowali się na sposób nagrań wielośladowych, wykorzystywali sporo i różnego rodzaju sprzętu i instrumentów. Uznaje się, że cały proces zakończył się w listopadzie 1975 roku, czyli de facto w miesiącu premiery samego albumu.

Akt II - wydanie muzycznej opery

Wydanie płyty poprzedziło zaprezentowanie utworu Bohemian Rhapsody, który promował ją jako pierwszy singiel. Ten wzbudził pewne zdziwienie, ale też przyciągnął uwagę opinii publicznej. Kompozycja trwała niemal sześć minut i zdawała się składać z kilku części, gdzie każda nawiązywała do innego gatunku muzyki. Utwór szybko stał się przebojem i sprawił, że opinia publiczna nie na żarty oczekiwała tego, co przyniesie cały album.

A Night at the Opera ukazało się 28 listopada 1975 roku. Wydawnictwo natychmiast otrzymało bardzo dobre recenzje ze strony krytyków - choć Ci swoje recenzje pisali na podstawie wczesnych wersji, gdyż niemal do ostatnich chwil przed premierą trwał proces miksowania materiału. Opinie na temat płyty były zgodne de facto na całym świecie - dostrzeżono jej złożoną produkcję, wielość wykorzystanych brzmień, jakość dźwięku i to, jakie tematy zostały na niej poruszone. 

W 2025 roku mija równo pięćdziesiąt lat od premiery wydawnictwa, które zmieniło bieg kariery Queen. Lata mijają, a jego recepcja nie ulega zmianie. A Night at the Opera obecnie postrzega się jako prawdziwe muzyczne arcydzieło i jeden z albumów wszech czasów. Co skrywa płyta? Sprawdź poniżej: