Wibratory nagrywały użytkowników w bardzo intymnych sytuacjach. Sprawę ujawnił internauta, który korzystał z tej seks zabawki podczas erotycznych zabaw ze swoją dziewczyną, a po jego wpisie znalazło się jeszcze więcej osób, które odkryły szpiegowskie działanie wibratora. W sieci zawrzało i zmusiło to producenta do wydania oświadczenia.
Nastolatek miał pytona w spodniach - policjanci nie wierzyli >>
Wibratory, które nagrywały użytkowników w intymnych sytuacjach to specjalne seks zabawki firmy Lovense. Są one wyposażone między innymi w mikrofony i można nimi sterować za pośrednictwem aplikacji. Okazało się, że erotyczne gadżety rejestrowały odgłosy orgazmów! Wiele osób zaczęło podejrzewać, że nagrania mogą być przesyłane do producenta. Zareagowała na to firma Lovense.
Przyłapała męża na zdradzie, pilot musiał awaryjnie lądować >>
W swoim oświadczeniu producent przeprosił i zapewnił, że żadne nagrania nie trafiły do firmy. Wpadkę tłumaczyli "drobnym błędem software'u". Nie zadowoliło to osób używających tych wibratorów. Seks zabawy pewnie nie będą już takie same.
