Śmierć Eddiego Van Halena to absolutny szok dla fanów i całego świata rockowego, który cenił gitarzystę. Odejście gitarzysty, to także okazja do wspomnień różnych sytuacji z przeszłości. Ozzy Osbourne postanowił ujawnić fakt, który mówi o tym, że Eddie Van Halen chciał w swoim zespole na wokalu byłego frontmana Black Sabbath!
OZZY OSBOURNE I JUDAS PRIEST OGŁOSILI WSPÓLNĄ TRASĘ PO EUROPIE
Ozzy Osbourne: Van Halen chciał, żebym śpiewał w jego zespole
W specjalnej audycji 'Ozzy Speaks', wokalista wspomniał o Eddiem, przytaczając sytuację związaną z zespołem Van Halen:
Van Halen chciał bym śpiewał w jego zespole. To było tak, Eddie zadzwonił do mnie raz i zapytał, czy chciałbym śpiewać w jego zespole. To było po tym, jak Sammy Hagar odszedł z Van Halen. Chyba był nieco wstawiony. Wszystkim nam się to kiedyś zdarzyło: dzwonisz do kogoś o czwartej nad ranem i bełkoczesz do słuchawki.
Gdyby panowie się dogadali, mogłoby to być bardzo ciekawe połączenie. Eddie Van Halen odszedł 6 października 2020.
KIRK HAMMETT PORÓWNAŁ S&M I S&M2. KTÓRE WYDAWNICTWO WYPADŁO LEPIEJ?