Misja Artemis dostała zielone światło i 29 sierpnia mamy być świadkami kolejnego rozdziału w podboju kosmosu. Tego dnia przy okazji zadebiutuje nowa odsłona Space Launch System. To projektowany od 2011 rodzaj rakiety do wynoszenia w kosmos pojazdów załogowych i bezzałogowych. Jego zadaniem jest zastąpić wcześniejszy STS i wahadłowce. W poniedziałek ruszy w przestrzeń zabierając ze sobą statek Orion. Na przylądku Cape Canaveral, gdzie znajduje się baza NASA i skąd startują kolejne misje, może pojawić się tego dnia nawet 200 tysięcy widzów.
Zobaczyć takie wydarzenie z bliska to niezapomniane przeżycie, ale w dzisiejszych czasach odległość nie musi być wielką przeszkodą. NASA przygotowuje się do transmitowania na żywo momentu startu rakiety. Będziecie mogli dołączyć do widzów i śledzić najsłynniejsze odliczanie tutaj.
Statek Orion leci bez żadnej załogi, ma wykonać lot wokół Księżyca i po 42 dniach powrócić na Ziemię. W tym czasie będzie można wykonać wiele niezbędnych testów, które pozwolą przekonać się czy za kolejnym razem będzie mógł zabrać ze sobą astronautów. USA planuje załogową misję na orbitę Księżyca w przyszłym roku, a w 2024 człowiek znów ma stanąć na Srebrnym Globie.
Amerykanie nie są jedynymi, których przyciąga satelita Ziemi. Od czasów wyścigu kosmicznego między nimi a ZSRR minęło już ponad pół wieku i na linii startu jest znacznie więcej krajów. Misje na Księżyc realizuje Holandia, Turcja, Japonia, Wielka Brytania, Rosja, Chiny, Tajlandia i Indie. Załogowe loty jednak w najbliższej przyszłości planuje tylko USA i Rosja. Na powierzchni naszego naturalnego satelity już znajduje się ponad 50 obiektów wystrzelonych z Ziemi: statków, lądowników, sond i satelit. Ludzkość liczy na złoża Srebrnego Globu, które mogłyby zupełnie zmienić oblicze naszej gospodarki i cywilizacji.
Polecany artykuł: