Jak donoszą badacze z Pracowni Bioarchaeologii Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego (CAŚ UW) fascynującego znaleziska dokonano w sudańskiej Ghazali. To miejsce, w którym zachował się wyjątkowo stary kompleks klasztorów. Na terenach dzisiejszego Sudanu chrześcijaństwo pojawiało się w bardzo wczesnym okresie. Przy odkrytych klasztorach odnaleziono to, co archeolodzy kochają najbardziej – cmentarze. Są one dosłownie otwartymi księgami z zapisanymi dziejami naszych przodków. W latach 2012–2018 przebadano tam aż cztery cmentarzyska i „setki grobów”, jak donosi oficjalny komunikat.
- Na średniowiecznym cmentarzu przy klasztorze w Ghazali w Sudanie pochowano osobę, która miała na stopie wytatuowany religijny symbol – czytamy w oświadczeniu naukowców - To dopiero drugi przypadek tatuowania ciała znany ze średniowiecznej Nubii. Odkrycia dokonano w Pracowni Bioarchaeologii Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego (CAŚ UW).
Co tatuowali sobie dawni chrześcijanie? Symbole związane z wiarą, której nie zamierzali się wyrzec. Wzór, który odkryli polscy naukowcy przedstawia symbol łączący litery „chi” i „rho”. Ich połączenie tworzy monogram imienia Chrystusa, stąd nazywany jest chrystogramem. Obok niego umieszczono dwie greckie litery: alfę i omegę, które symbolizują początek i koniec. Oznacza to, że chrześcijański Bóg jest początkiem i końcem całego świata.
Polecany artykuł: