Tatuaże bez bólu? Właśnie opracowano metodę

i

Autor: Georgia Tech

Tatuaże bez bólu? Właśnie opracowano metodę

2022-09-16 15:28

Każda z osób z tatuażem zna doskonale te pytania: czy bolało? A co będzie z tym na starość? A co jeśli Ci się znudzi? Odpowiedzi z reguły każda „pokolorowana” osoba ma wypracowane, ale odnośnie pierwszego z pytań już niedługo może szykować się wielka zmiana. Ot, wystarczy przykleić plasterek i mamy to!

Nawet nieduży tatuaż może okazać się sporym wyzwaniem dla osoby, która nie jest odporna na ból. W przypadku większych wzorów to często godziny w niewygodnej pozycji oraz konieczność radzenia sobie z bólem. Owszem, efekt jest często fantastyczny, ale droga do niego jest usłana nie różami, a raczej cierniami. Istnieją maści zawierające substancje znieczulające oraz płyny, które czasem stosuje się do uśmierzenia dolegliwości. Niestety wpływają one jednak na zachowanie skóry i mogą utrudnić osobie wykonującej tatuaż zadanie. Zatem jeśli ma być dobre, trzeba pocierpieć. A gdyby tak można było tego uniknąć?

Majka Jeżowska wspomina występ na Pol’and’Rock Festival i lekcje z Nergalem

W czasopiśmie naukowym iScience ukazał się artykuł prezentujący metodę, która może być na to odpowiedzią. Oczywiście naukowcy opracowywali ją z myślą przede wszystkim o tatuażach medycznych, które mogą okazać się pomocne przy ratowaniu życia w nagłych wypadkach. Jednak jeśli metoda się sprawdzi i wejdzie do powszechnego użytku tylko patrzeć jak zostanie adoptowana do celów estetycznych.

Wszystko opiera się na zminiaturyzowanych igiełkach, które w formie odpowiedniego wzoru umieszcza się na plastrze. Przyklejamy plasterek, igiełki nakłuwają skórę, a że składają się z utwardzonego barwnika, po wbiciu rozpuszczają się i wchodzą pod skórę tworząc odpowiedni wzór. Odlepiamy plasterek i już: gotowe.

Można być pewnym, że metoda ta nie zastąpi tradycyjnego tatuażu, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę wielkie projekty, na przykład na całe plecy. Tak wielkich „plasterków” nikt nie będzie produkował. Jednak jeśli chodzi o małe wzorki albo tatuaże stricte funkcjonalne (grupa krwi, oznaczenia zwierząt hodowlanych) może być doskonałe rozwiązanie. Pozostaje czekać tylko na to aż jakaś wielka firma zobaczy w tym szansę na zysk i wyłoży pieniądze na linię produkcyjną.