Trzydniowy festiwal jest tak naprawdę przejętą dawną pogańską tradycją, która przetrwała dzięki umiejętnemu wpisaniu w porządek chrześcijaństwa. Kult świętych zawsze pozwalał na częściowy choćby ratunek dla dawnych porządków, jak choćby św. Patryk w Irlandii czy nasz lokalny kult maryjny. Historia ze świętym Antonim w rejonie Morza Śródziemnego jest podobnym przykładem i najprawdopodobniej jest próbą wpisania dawnych mitów Grecji i Rzymu w porządek chrześcijańskiego świata.
Święty Antoni wedle legend miał wykraść z piekła ogień i przekazać go ludziom. Oczywiście mit ten ma setki odmian, modyfikacji i interpretacji, jednak jego trzon, będący przepisaniem historii o Prometeuszu, pozostaje stały. Dlatego w ramach uczczenia pamięci o tym, który dał ludzkości ogień i de facto rozpoczął naszą drogę ku cywilizacji, mają miejsce obrzędy związane z tym żywiołem.
Zarówno w Hiszpanii jak i we Włoszech. W miastach, miasteczkach oraz wsiach gdy nadejdzie noc rozpala się dziesiątki ognisk. Towarzyszy temu śpiew, taniec i oczywiście uczta. Karnawał to czas, gdy światy ludzi, duchów i istot mitycznych łączą się w jeden, gdy tradycyjny porządek na chwile znika i działają zupełnie inne zasady i prawa. Po zakończeniu karnawału dawny porządek wraca na resztę roku, jednak w czasie karnawału świat dosłownie jest na opak.