Mistrzostwa Ligi Dart Polska

i

Autor: Materiały prasowe

Liga Dart Polska - podsumowanie całych rozgrywek

2023-06-30 15:23

Nadszedł czas na podsumowanie całych rozgrywek Dart Polska. Nie sposób nie zacząć od najważniejszej nagrody i tytułu czyli Mistrzostwa Ligi Dart Polska.

Droga po ten tytuł była bardzo trudna i trzeba było zaprezentować naprawdę równą formę przez cały cykl rozgrywek i w katorżniczym turnieju finałowym być przygotowanym na długi dystans do przebycia, aby zdobyć najwyższe trofeum Ligi.

Najpierw trzeba było zakwalifikować się do najlepszej czwórki darterów w mieście w którym zgłosiło się chęć udziału. To oznaczało, że w ciągu cyklu sześciu turniejów rozgrywanych w formacie „Lepszy z 9 legów” czy jak to woli „Pierwszy do 5 wygranych” trzeba było uzyskać odpowiednią ilość punktów, aby móc zagrać w turnieju finałowym.

Łukasz „The Hound” Wacławski zrobił to wyśmienicie w warszawskich kwalifikacjach, wygrywając 4 z nich, raz meldując się na 3 stopniu podium oraz raz kończąc turniej na fazie Last 16.

Łukasz zgromadził łącznie 115 punktów rozgrywając w całych kwalifikacjach 24 mecze, odnosząc w nich 22 zwycięstwa co jest doskonałym wynikiem na trudnej warszawskiej scenie darta, bo bardzo dobrych zawodników w tym mieście nie brakuje.

„The Hound” w pre-sezonie ustanowił rekord rzuconych 180, bo trafił 3xT60 aż 16 razy w kwalifikacjach i dołożył jeszcze 4 w turnieju finałowym.

Najwyższy checkout w jego wykonaniu to 143 punkty, a najszybciej zakończył lega 12 lotką czyli równo z rekordową w pre-sezonie.

W kilkugodzinnym turnieju finałowym czekało na niego wyzwanie w postaci wygrania 39 legów, bo tyle potrzebne było do końcowego tryumfu, ale dystans do pokonania okazał się dużo dłuższy, bo Wacławski łącznie rozegrał 59 legów z czego 20 padło łupem rywali.

W drodze do finału finałów w pierwszej i drugiej rundzie zwycięzca Ligi Dart Polska dość gładko ograł swoich przeciwników. W pierwszej rundzie czwartego zawodnika z kwalifikacji w Jaworznie Marcina Błaszkiewicza, a w drugiej na średniej meczowej 82,65 za turniejową burtę wyrzucił trzeciego, groźnego zawodnika z Pionek, Jarosława Raraka. W obu tych meczach Wacławski oddał przeciwnikom po 1 legu.

W 3 rundzie nie było już tak łatwo,, bo naprzeciw stanął Dawid Robak (Jaworzno 2m.), który w swoim mieście przez kwalifikacje przebrnął bez porażki rozgrywając 15 meczów w 3 turniejach. Łukasz ten mecz rozpoczął od przełamania Dawida i po legu, który rozpoczynał prowadził już 2:0. Przez kolejne 6 legów Panowie punktowali się nawzajem do stanu 5:3 i wtedy Łukasz po raz drugi przełamał Dawida kończąc mecz i meldując się w ćwierćfinale turnieju. Robak zagrał na średniej nieco 75 i okazuje się, że w tej fazie turnieju, to już może nie wystarczać do awansu. Mecz można obejrzeć na kanale YT.

W ćwierćfinale naprzeciw stanął trzeci zawodnik z Krakowa Grzegorz Sierpotowski, który z turnieju po drodze do ćwierćfinału wykluczył miedzy innym „jedynkę” z Grudziądza. Mecz miał do 7 lega przebieg podobny jak wcześniejszy mecz, w którym Wacławski zaczął od przełamania rywala, później wygrał swojego lega i do stanu 4:3 punktowali się po równo. W tym momencie „Sierpol” zdołał doprowadzić do remisu odwdzięczając się „breakiem”. Od stanu 4:4 oba kolejne legi padły łupem Łukasza i na drodze stanął kolejny zawodnik z krakowskich kwalifikacji, ale...

... tym razem ich zwycięzca.

Witold Lewandowski prezentował się tego dnia bardzo dobrze w drodze do półfinału eliminując mocnych przeciwników z Poznania (Dawid Lasek) i Tychów (Bogdan Hazuka) oraz dwóch zwycięzców kwalifikacji z Jaworzna (Krystian Cebula) i Olsztyna (Krzysztof Chmielewski). Taki stan rzeczy zapowiadał dobry mecz. Oba półfinały możesz obejrzeć na naszym kanale YouTube.

Tym razem to „Snajper” lepiej wszedł w mecz wygrywając swoje otwarcie przy tym zerując licznik ze 106 i przełamując „The Hounda” osiemnastą lotką w drugim legu. Wacławski odpowiedział na to odwrotnym przełamaniem 17 lotką i wygrywając swoje otwarcie w kolejnym legu. Po wymianie ciosów lega za leg, przy stanie 3:3 na prowadzenie po kolejnym przełamaniu 18 lotką i wyzerowaniu ze 111 punktów, wychodzi Łukasz i powiększa przewagę po kolejnym „swoim” legu. W 9 legu Witek pokazał, że nie chce dać za wygraną kończąc najszybszą w tym meczu 14 lotką. Przy stanie 5:4 dla Łukasza, każdy wygrywał już swoje otwarcia i mecz zakończył się wynikiem 7:5.

Finał zapowiadał się niezwykle emocjonująco! Naprzeciw Wacławskiego stanął prezentujący rewelacyjną formę tego dnia, drużynowy kolega z NEO DARTS TEAM. Jacek Krupka. Jacek tego dnia był jak maszyna eliminująca bardzo mocnych zawodników w tym dwóch typowanych przez wielu do zwycięstwa w tym turnieju. Krupka tego dnia najpierw wyeliminował lidera świdnickich kwalifikacji Andrzeja Potoczniaka (6:1), elbląską „trójkę” Grzegorza Polcyna (6:3), w Last 16 ani jednego lega nie pozwolił ugrać warszawskiej „dwójce” Wojciechowi Sołtysowi, a chwilę później sprawiając największą niespodziankę turnieju ogrywał jednego ze współrekordzistów średniej meczowej na World Cup of Darts Krzysztofa Kciuka. Ten mecz musicie obejrzeć, bo Jacek grał jak natchniony wygrywając 6 z 8 rozegranych legów i notując najwyższą tego dnia średnią meczową w całym turnieju (86,45)

LINK do meczu: Rekordowy mecz turnieju (start o 19:45)

W półfinale dla Jacka przeszkodą nie był również, zawsze prezentujący wysoką formę Sebastian Biela i wynik 7:2 dla Jacka mówi sam za siebie jaką tego dnia Krupka dysponował formą

Finał turnieju finałowego to najdłuższe spotkanie całej odsłony Ligi Dart Polska, bo Wacławski i Krupka rozegrali bagatela 14 legów.

Mecz można znaleźć w relacji z całego turnieju: Zobacz cały turniej

DartPolska.pl