Jest sposób na koszmary senne. Podobno pomaga konkretny akord

i

Autor: Pixabay

Jest sposób na koszmary senne. Podobno pomaga konkretny akord

2022-11-04 15:30

Muzyka łagodzi obyczaje – to wiemy, ale mamy coś znacznie ciekawszego i konkretniejszego: muzyka potrafi złagodzić senne koszmary i ograniczyć ich występowanie. Okazuje się, że naszą własną wyobraźnię można ujarzmić poddając działaniu konkretnych dźwięków.

Koszmary potrafią być czymś co naprawdę bardzo utrudnia codzienne funkcjonowanie. W niektórych przypadkach potrafi zakłócić u danej osoby poczucie tego co jest snem, a co jawą, a przez to utrudnić relacje społeczne, doprowadzić do nieporozumień, a nawet konfliktów. Dodatkowo, tak sen nie przynosi relaksu, a to przekłada się na jakość naszej pracy. Zmęczenie i rozkojarzenie może nawet narazić nas na wypadek.

Måneskin dla Eska Rock!

Badanie przeprowadzone w Genewie na 36 pacjentach pokazało, że odpowiednia stymulacja dźwiękiem może ograniczyć występowanie koszmarnych snów. Zastosowano dwie metody terapeutyczne: po pierwsze poproszono ich o opisanie swoich najczęstszych koszmarów w taki sposób by zmienić ich znaczenie na pozytywne, przepisać je na nowo, a po drugie połączyć to pozytywne odczucie z dźwiękiem.

- Istnieje zależność między rodzajami uczuć, których doświadczamy we śnie z naszym ogólnym zdrowiem emocjonalnym – tłumaczy Lampros Perogamvros, psychiatra z Uniwersyteckiego Szpitala w Genewie, w rozmowie z Science Alert – na podstawie obserwacji wpadliśmy na pomysł by pomóc tym osobom w manipulacji emocjami podczas śnienia. Nasze badanie pokazuje, że jesteśmy w stanie znacznie zmniejszyć ilość i jakość koszmarów u borykających się z tym problemem osób.

W 2010 roku sprawdzono metodę odgrywania dźwięków śpiącym osobom. Genewscy badacze dodali do tego ćwiczenie z pamiętnikiem i przepisywaniem snów. Jeśli chodzi o dźwięk terapia polegała na wyposażeniu śpiących w słuchawki odgrywaniu im w czasie fazy REM co 10 sekund akordu C69. To właśnie w trakcie fazy REM najczęściej mają miejsce koszmary. Okazało się, że terapia po trzech miesiącach przyniosła znaczne obniżenie częstotliwości występowania złych znów. Metoda genewskich lekarzy będzie teraz badana na szerszych grupach, jednak prawdopodobnie jeszcze nie raz o niej usłyszymy. Higiena snu to problem współczesności, gdzie przebodźcowani ludzie nie są w stanie znaleźć sposobu na uspokojenie emocji i spokojne wyciszenie. Kto wie, czy z pomocą właśnie takich metod nie będziemy niedługo powszechnie programowali własne sny? Nie będziemy bawić się w przewidywanie przyszłości, możecie sami sprawdzić na sobie działanie akordu C69.