Gdzie najlepiej przetrwać apokalipsę zombie? Ktoś zapytał o to naukowców

i

Autor: Pixabay

Gdzie najlepiej przetrwać apokalipsę zombie? Ktoś zapytał o to naukowców

2023-03-29 10:50

Mit żywych trupów jest wyjątkowo nośny. Jednak dopóki był to jeden, góra dwa żywe trupy, jak w pierwszych filmach z ich przedstawieniem w latach 30-tych („White Zombie”), motyw aż tak mocno nie działał na wyobraźnię. Dopiero, gdy powstających z grobu zmarłych pokazano jako kataklizm o globalnym zasięgu, podobny do pandemii, coś na kształt żywiołu stworzonego z destrukcji i śmierci, wtedy coś „zażarło”. Wizja konfrontacji ludzkości z ucieleśnieniem śmierci w postaci żywych trupów niszczących wszystko na swojej drodze od czasu genialnej „Nocy żywych trupów” z 1969 roku wciąż fascynuje i przeraża. Dlatego nie dziwi fakt, że regularnie moda na zombie wraca w popkulturze.

W latach 70-tych mieliśmy filmy nawiązujące do klasyka George’a Romero, w 80-tych zombie słuchały rocka w „Powrotach żywych trupów”, 90-te przyniosły wspaniałą „Martwicę mózgu” Petera Jacksona (tak, tego od „Władcy Pierścieni”), wybitną „Armię ciemności”, pierwsza dekada nowego millenium rewolucyjne dla gatunku „28 dni później”, głośny „Resident Evil” czy przezabawne „Zombieland” oraz „Black Sheep”. Nie wolno zapomnieć o fenomenie telewizyjnym, jakim stał się serial na podstawie komiksowej serii „The walking dead”, który od 2010 zapewnił kinu zombie kolejne życie.

Obecnie tryumfy na domowych ekranach święci serial na podstawie gry komputerowej „The last of us”. To tylko mikro wycinki z ogromnego zbioru filmów, komiksów i książek, które moglibyśmy Wam polecić. Zatem trudno jest dziwić się temu, że o takie zjawisko w końcu zaczęto pytać naukowców, których badania są jak najbardziej zakorzenione w realnym świecie. Czy rzeczywiście może dojść do takiego kataklizmu? Jak się na niego przygotować?

Wiemy już na pewno, że istnieją gatunki grzybów, który pasożytując na owadach zamienia je w zombie. Na przykład ophiocordyceps ditmarii występuje także w Polsce.

W rozmowie z dziennikarką portalu IFLS dwójka naukowców z Institute of Human Anatomy w Salt Lake City tłumaczy, że jedno jest pewne: żywe trupy na pewno nie będą tak szybko nas gonić jak w „28 dni później” czy „World War Z”. Potrzeba do tego sprawnych stawów i mocnych kości, a gnijące zwłoki raczej nie mogą się tym pochwalić. Jedną z pierwszych rzeczy, która ulega rozkładowi jest tkanka łączna. Naukowcy polecają chronić się przed potencjalnymi zombie na Północy, bo zimna temperatura wpływa na pracę stawów i mięśni. Z pewnością tam, gdzie jest zimno będą najwolniejsze i najdłużej zajmie im skojarzenie gdzie jest ofiara. Czas w przypadku apokalipsy zombie to ważny surowiec. Na szczęście jednak wciąż rozmawiamy o sytuacji czysto fikcyjnej. Przynajmniej na razie.

Metalowe albumy wszech czasów / Eska Rock