Jeżeli coś Wam w głowie dzwoni, ale nie wiadomo, w którym kościele, gdy słyszycie nazwę wyspy to podpowiemy: Maui pojawia się wyjątkowo często w szantach. To wyspa na Hawajach, którą żeglarze bardzo ciepło wspominali jako spokojny port, do którego wraca się po długim rejsie. Wygląda na to, że spokój to tam teraz towar deficytowy.
Jak donosi CNN znajdujące się niedaleko wybrzeża słone morkadło w rezerwacie Kealia Pond National Wildlife Refuge od przynajmniej dwóch tygodni ma kolor uprawniający je do wygrania castingu na scenografię do drugiej częście "Barbie" z Margot Robbie. Eksperci oceniają, że przyczyną jest trwająca susza i związane z tym obniżenie wód gruntowych. W związku z tym zasolenie wody jest dwukrotnie większe niż to w oceanie.
Skąd jednak ten kolor? Za to odpowiedzialna może być halobakterie, mikroorganizmy, które wykryto w różowej wodzie. Są w stanie przetrwać i rozwijać się w stanie zasolenia, które wyklucza przydatność wody dla większości życia. Choć różowa woda wygląda ładnie, dla naukowców to bardzo groźny znak.
- To migająca czerwona lampka oznaczająca, że środowisko na tym obszarze jest śmiertelnie zagrożone – ocenia profesor mikrobiologii na uczelni University of Maryland School of Medicine w rozmowie z The New York Times.
Zobaczcie jak niesamowicie wygląda ten fenomen.