Każdy opiekun kota wie doskonale, że jego zwierzak jest najmądrzejszy na świecie i koniec. Jednak fakt, że jego dzicy krewniacy nauczyli się, że zostawią rozkładające się zwłoki w odpowiednim miejscu, to wyrośnie na nich więcej roślin, a wtedy przyjdzie je jeść ich potencjalny obiad – to dopiero robi wrażenie. Odkrycia dokonano na podstawie obserwacji 12 osobników zamieszkujących park Yellowstone.
Drapieżnikom założono obroże z nadajnikami (oczywiście nie krzywdząc ich w żaden sposób) i monitorowano aktywność. Zwierzęta rocznie, według obliczeń naukowców, „produkowały” łącznie około 100 tysięcy kilogramów padliny. Dzięki nadajnikom badacze zlokalizowali ulubione tereny łowieckie pum i pobrali ponad 1000 próbek w najbliższym otoczeniu 172 miejsc polowań.
Właśnie na tej podstawie udało się ustalić, że zwierzęta te przenoszą szczątki swoich ofiar już po posiłku w konkretne miejsce, które naukowcy nazwali „ogrodami”. Tam pozostawiają je, by w ramach rozkładu użyźniały glebę. Dzięki temu taki „ogród” wzrasta bujniej i przyciąga uwagę innych roślinożernych. A puma spokojnie ostrzy sobie pazurki na mięsny obiad.