Co się stanie, gdy zderzą się dwie czarne dziury? Tak, to też się bada!

i

Autor: Wikipedia

Co się stanie, gdy zderzą się dwie czarne dziury? Tak, to też się bada!

2022-08-18 16:01

Brzmi jak przepis na koniec świata, ale okazuje się, że to wcale nie jest „jednorazowe” zjawisko.

Zaobserwowanie po raz pierwszy w 2015 roku fal grawitacyjnych było prawdziwym przełomem w badaniu Wszechświata. Odpowiedzialni za ich zaobserwowanie dostali nagrody Nobla. Właśnie te fale pomagają badać rozszerzania się Wszechświata i ocenić jego przybliżony rozmiar. Dzięki takim badaniom dowiedzieliśmy się na przykład, że przyspiesza, ale o tym innym razem.

Krzysiek Sokołowski w Esce Rock o najnowszym singlu Nocnego Kochanka. Nago na hulajnodze?

Zjawiskiem, które wywołuje powstanie najsilniejszych fal grawitacyjnych jest łączenie się czarnych dziur. W wyniku tego procesu powstaje nowa, znacznie większa i jeszcze potężniejsza. Powoduje to powstanie zmian czasoprzestrzennych, które próbują wychwytywać i badać astrofizycy.

Dwóch naukowców z Uniwersytetu w Chicago opracowało metodę nazwaną „widmową syreną”. Jest to sposób badania śladów jakie pozostawia łączenie się czarnych dziur i na ich podstawie wyliczanie prędkości rozszerzania się Wszechświata. Mając te dane można też pójść w przeciwnym kierunku, by dowiedzieć się więcej o jego początkach.

Przez ostatnie lata obserwatoria LIGO (USA) oraz Virgo (Włochy) śledziły około stu takich zjawisk. Z sygnału niosący się przez przestrzeń po takiej kolizji można odczytać masę czarnych dziur. Co więcej, z tego jaki jest on sam w sobie można dowiedzieć się jak długo przemierzał otchłań zanim został wykryty. Daniel Holz oraz Jose María Ezquiaga opracowali „syrenę widmową” jako modyfikację dotychczasowych metod i chwalą się, że jest ona w stanie sama zasypać dziury pozostawione przez poprzedniczkę.

- Analizując wszystkie czarne dziury ta metoda sama się kalibruje, rozpoznaje i poprawia błędy – mówi Daniel Holz – Potrzebujemy jeszcze tysięcy sygnałów, które powinniśmy odebrać w ciągu najbliższej dekady, może dwóch. Wtedy będzie to wyjątkowo potężna metoda poznawania świata.

Może poznanie dziejów Wszechświata w jego wczesnych stadiach nie zlikwiduje od razu głodu na Ziemi, nie zatrzyma Władimira Putina i podobnych mu tyranów. Jednak takie badania i przynoszone przez nie odkrycia mają moc wykraczającą znacznie poza bieżące wydarzenia. Decydują o losach i kierunkach badawczych całej cywilizacji.