Ten artysta nie spał PRZEZ ROK! Testowanie własnej wytrzymałości

i

Autor: Wikimedia Commons - fot. Victor Felder Wyjątkowy performans Tehching Hsieh

Ten artysta próbował nie spać PRZEZ ROK! Testowanie własnej wytrzymałości

2023-08-24 13:50

Performans to jedna z najciekawszych i najbardziej innowacyjnych dziedzin sztuki. Charakteryzuje się on przede wszystkim faktem stałej obecności artysty oraz wykorzystaniem w nim ciała wykonawcy. Zupełnie wyjątkowym przykładem będzie w tym zakresie performans "Roczny performance 1980–1981 (Time Clock Piece)" tajwańsko-amerykańskiego artysty Tehching Hsieh.

Performans to zupełnie wyjątkowy rodzaj sztuki. W centrum tej swoistej sytuacji artystycznej stoi przede wszystkim artysta, wykonawca i jego obecność w określonym czasie, kontekście i określonej przestrzeni. Artysta performuje wobec widza, jego działania jest w pełni autentyczne i najczęściej nie może być odtworzone po raz drugi w tej samej formie. Wyjątkowym i szczególnym rodzajem performansu jest tzw. "body art". W tym przypadku, w centrum performansu znajduje się ciało, które służy artyście czy artystce jako swoiste narzędzie, materiał, ale też efekt działania artystycznego. Ciało performera staje się w takiej sytuacji elementem kompozycji, nad którym to działający przejmuje pełną kontrolę, traktujące je jako przedmiot działania, materię, projekcję i ekran w jednym. Z "body artem" dość szybko skojarzyć można sztukę feministyczną, gdzie to ciało właśnie stało się dla artystek szczególnie istotne i było wykorzystywane, aby demaskować określone stereotypy. 

Albumy gwiazd popu, na których zagrali gwiazdorzy rocka

Autodestrukcja

Działania na ciele w performansie mogą mieć także charakter autodestrukcyjny. Najbardziej znanym performansem w tym zakresie będzie projekt Chrisa Burdena, znany pod nazwą Shoot. W 1971 roku artysta zaaranżował sytuację, w której zezwolił na to, by jego asystent postrzelił go, a miało to miejsce na oczach zebranej w galerii F-Space w Santa Ana w Kalifornii widowni. Niecałe dziesięć lat później na całkowita skrajność postanowił wystawić swój organizm tajwańsko-amerykański artysta - Tehching Hsieh.

Tehching Hsieh i "Roczny performance 1980–1981 (Time Clock Piece)"

Tehching Hsieh urodził się 31 grudnia 1950 roku w Tajwanie. Nie ukończył edukacji - rzucił szkołę średnią na rzecz pracy artystycznej, której całkowicie poświęcił się po odbyciu obowiązkowej służby wojskowej. Swoje pierwsze performanse realizował już na początku lat 70. W 1973 roku Tehching zdecydował się wyskoczyć z okna jednego z mieszkań na Tajwanie, a całą sytuację udokumentował. Działalność kontynuował na przełomie lat 70. i 80., już po przeprowadzce do Nowego Jorku. Już w 1978 roku artysta zorganizował performans, zatytułowany Roczny performance 1978-1979 (Cage Piece). Na jego potrzeby Tehching zdecydował się zamknąć na rok w klatce o wymiarach 3,5 na 2,7 na 2,4 m, wyposażonej jedynie w umywalkę, światła, wiadro i pojedyncze łóżko. Przez cały ten czas nie czytał, nie słuchał radia, nie oglądał telewizji, a jego działanie zostało potwierdzone przez jego prawnika, Roberta Projansky'ego. Hsieh był także codziennie fotografowany, a dwa razy w miesiącu mogła przyjść do niego publiczność i oglądać go, niczym swoiste dzieło sztuki.

Już rok po zakończeniu tej pracy, Tehching rozpoczął kolejny roczny performance. Time Clock Piece miał w swoim kształcie jeszcze bardziej autodestrukcyjny wpływ na organizm i ciało wykonawcy. Na potrzeby projektu, Hsieh, ubrany w prosty, szary, robotniczy kombinezon, przez rok, co godzinę odbijał kartę na specjalnym zegarze, a następnie robił sobie zdjęcie. Ta forma dokumentacji pozwoliła mu także na zapis zmian w jego ciele - rosnących włosów, ale też wyrazu... pozbawionej snu twarzy. Ze względu na formę performansu, artysta nie mógł sobie pozwolić na pełny, 7-8 godzinny sen. Tehching zdecydował się wystawić swój organizm na próbę, a jego głównym celem było zbadania natury czasu i metodycznej obserwacji jego upływu, ale także przyjrzenie się koncepcji marnowania czasu. Przez cały rok artysta zaspał zaledwie 133 razy na wybycie karty i zrobienie sobie zdjęcia!