Ślepnąc od świateł to absolutny bestseller i jedna z ciekawszych powieści ostatnich lat. Jakub Żulczyk w bezbłędny sposób przeniósł czytelnika w świat mrocznej Warszawy i można by powiedzieć, że tego klimatu nie da się oddać w inny sposób. HBO jednak spróbowało, a fakt, że sam Żulczyk współpracował przy tym obrazie z Krzysztofem Skoniecznym, może tylko napawać optymizmem.
Chester Bennington - pośmiertny album trafi do sprzedaży
Serial stał się prawdziwym hitem, jednak jest kilka różnic między pierwowzorem literackim, a serialem. Pierwsza to imię głównego bohatera, w książce nazywał się on Jacek, nie Kuba. Czemu tutaj jest inaczej? Przy pisaniu książki, Jakub Żulczyk chciał uniknąć kojarzenia głównego bohatera z nim. W serialu jednak postawiono na imię Kuba, a imię Jacek otrzymał szef grany przez Roberta Więckiewicza.
Ślepnąc od świateł - SOUNDTRACK. Posłuchajcie piosenek z serialu HBO
Kolejną różnicą jest też samochód głównego bohatera, w powieści było to Audi, w serialu mamy BMW. Jedno się jednak w tym temacie nie zmieniło, jest to zakaz palenia w aucie, ponieważ jak podkreślał główny bohater, nie ma nic gorszego niż skórzana tapicerka przesiąknięta smrodem dymu tytoniowego.
Również nieszczęśliwa miłość Kuby różni się od tego co było w literackim pierwowzorze. W książce mieliśmy do czynienia z postacią rozbudowaną, tutaj mamy kogoś, o kim nie pamiętamy za długo po seansie.