Gdy w 2011 roku, pojawił się album ''LULU'', który Metallica nagrała z Lou Reedem, nikt nie spodziewał się, że produkcja spotka się z tak miażdżącą krytyką. Krążek stał się przyczyną wielu dyskusji i do dzisiaj fani woleliby chyba o nim zapomnieć. Lars Ulrich ma jednak inne spojrzenie na ten krążek i jest do dzisiaj z niego bardzo zadowolony.
METALLICA WYSTĄPIŁA U HOWARDA STERNA, GDZIE UCZCIŁA 29. ROCZNICĘ WYDANIA ''BLACK ALBUMU''
Lars Ulrich o płycie ''LULU'': Nic bym nie zmienił
W wywiadzie dla Howarda Sterna, nie mogło zabraknąć pytania o wspólną płytę z Lou Reedem, jak Ulrich ocenią ją po latach? Okazuje się, że bardzo pozytywnie, jak powiedział artysta:
To było najfajniejsze wydarzenie. Niezwykłe lato, które zawsze będę wspominał dobrze. Wszyscy w zespole mamy dobre wspomnienia tego czasu. Było niesamowicie. Nic bym nie zmienił. Fakt, że ta współpraca wkurzyła bardziej ortodoksyjnych metali, to dobrze, bo warto trochę poigrać z percepcją. (...) Lou Reed wykazywał wiarę w pewną estetykę. To był czas eksperymentów i szukania nowych rzeczy. Siedzieliśmy tutaj, wczuwając się w coś, potem szliśmy słuchać nagrania w reżyserce, a Lou mówił ok, świetnie, mamy to. A my się dopiero się rozgrzewaliśmy!
COREY TAYLOR ZACZYNA PROMOWAĆ SOLOWY ALBUM. W SIECI POJAWIŁ SIĘ KLIP DO NUMERU ''BLACK EYES BLUE''