Ilustracja do artykułu

i

Autor: screen: youtube.com/watch?v=V7aY2G7FvOM

Koncerty Guns N' Roses były tak długie, że Gilby Clarke podczas wydarzenia zamawiał pizzę na scenę

2019-12-23 9:48

W najlepszych latach działalności, koncerty Guns N' Roses nie tylko zaczynały się z mocnym opóźnieniem, ale również trwały bardzo długo. To właśnie przez czas trwania, Gilby Clark zamawiał na scenę pizzę.

Koncerty Guns N' Roses były kiedyś wyjątkowo dziwne, a to dlatego, że wszystko zaczynało się ze sporym opóźnieniem, Slash bywał w różnych stanach, a całość trwała bardzo długo. Gilby Clarke postanowił opowiedzieć o tym czasie, a zwłaszcza o tym jak bywał głodny na scenie.

SZYBKA SERIA, SZYBKICH PYTAŃ: 18 numerów na bis, czyli najlepszy koncert Arkadiusza Jakubika [WYWIAD]


Koncerty Guns N' Roses były tak długie, że Gilby Clarke podczas wydarzenia zamawiał pizzę na scenę

W wywiadzie dla 'Cathouse Hollywood' Gilby Clark wspomniał dawne czasy:


We wszystkich poprzednich zespołach, w jakich grałem, zwykle graliśmy po 45 minut, może godzinę, a z Guns N’ Roses graliśmy po trzy godziny.

Przed koncertem zwykle nie jadłem przez parę godzin, bo nie chciałem na scenie czuć się ospały. I w trakcie koncertu zgłodniałem. W końcu mówię do mojego technicznego:

'Hej, umieram z głodu, możesz mi załatwić pizzę?'

Poszedł więc po pizzę i gdy Matt Sorum grał solówkę wszyscy po kolei podchodzili do mnie, pytając się:

'Stary, nic ci nie jest? Dobrze się czujesz?'.=

Kiedy podszedł do mnie Axl dosłownie miałem kawałek pizzy w ustach. Powiedziałem:

'Nie martw się. Mam się dobrze, tylko umieram z głodu'

Tyle zapamiętałem z pierwszego koncertu. Miałem kaca i byłem głodny, ale poza tym bawiliśmy się dobrze.


Ciekawe czy nadal muzycy Guns N' Roses bywają głodni na scenie? Dowiemy się tego już 17 czerwca 2020 roku, gdy zespół wystąpi na PGE Narodowym.


MERY SPOLSKY ZNOWU RUSZY NA PODBÓJ POLSKY