Dzieci Kuby Rozpruwacza. Brytyjscy seryjni mordercy

i

Autor: Mediadrumimages/JohnLucas/Penand/Media Drum/East News

Dzieci Kuby Rozpruwacza. Brytyjscy seryjni mordercy

2024-02-22 9:20

Nie tylko amerykańscy bohaterowie popularnych filmów, jak Dahmer, Gacy, Ramirez czy Bundy. Wielka Brytania ma także swoją galerię straszliwych seryjnych morderców. Oto ich historie, choć ostrzegamy: to nie są bajeczki dla niegrzecznych dzieci. Osobom o słabych nerwach nie polecamy tej galerii typów spod ciemnej gwiazdy.

Termin "seryjny morderca" wszedł do użytku w USA, w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku. W kulturze masowej Ameryki Północnej zbija się na nim ogromną fortunę, jednak nie jest to specyfika wyłącznie tamtego kontynentu. Na całym świecie grasowali i grasują ludzie, od których czynów włos się jeży na głowie. Najsłynniejszym przecież do dziś pozostaje brytyjski Kuba Rozpruwacz, którego tożsamość wciąż jest przedmiotem spekulacji i domysłów.

Dzieci Kuby Rozpruwacza. Brytyjscy seryjni mordercy

i

Autor: Mediadrumimages/JohnLucas/Penand/Media Drum/East News

Patrick Mackay

Chłopiec na zdjęciu bawi się figurkami krasnali ogrodowych, które podkradał sąsiadom. W tych zabawach, jak donosili potem świadkowie, "brały udział" także martwe zwierzęta, które Patrick zbierał. To fotografia z lat 50-tych dwudziestego wieku. Podobno już wtedy myślał o zabijaniu ludzi. Jako młodzieniec i dorosły ponoć pasjonował się nazizmem. W wieku 15 lat zdiagnozowano go jako psychopatę.

Peter Mackay

i

Autor: Mediadrumimages/JohnLucas/Penand/Media Drum/East News Dwa z serii autoportretów Mackay'a, który pozuje na drapieżnika jedząc kurczaka

W latach 1973-75 miał dokonywać serii brutalnych zabójstw. Wpadł po tym jak zabił siekierą księdza, ojca Anthony'ego Creana. Podczas procesu przyznał się łącznie o 13 morderstw. O niektórych z nich policja wiedziała, ale nie wiązała ich z osobą Mackay'a. Skazany przebywa do dziś w zamknięciu, ostatni wniosek o zwolnienie warunkowe odrzucono w 2022 roku.

Beverley Allitt

Nazywana „Aniołem Śmierci” pielęgniarka, której ofiarą padło trzynaścioro dzieci, z czego czwórka zmarła. Pracowała w szpitalu Grantham and Kesteven Hospital, w Lincolnshire. W 1993 roku sąd skazał ją 13 wyroków dożywocia. Przebywa w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym Rampton Secure Hospital. Od 2021 roku może występować o zwolnienie warunkowe. Nigdy do końca nie poznano jej motywów, niektórzy psychiatrzy sugerowali zespół Munchauzena. Osoby nim dotknięte często przypisują sobie lub swoim dzieciom/podopiecznym fikcyjne choroby, by następnie wywoływać ich objawy, a to może prowadzić do trucia i śmierci.

Dennis Nilsen

Zwany „Mordercą z Muswell Hill”. To dzielnica Londynu, gdzie dokonywał zabójstw. Przypisuje mu się od 12 do 16 morderstw. Zabijał głównie mężczyzn i chłopców, których zwabiał do siebie i najczęściej dusił lub topił. Potrafił trzymać ciała zabitych kilka dni w mieszkaniu, ponoć miał z nimi rozmawiać, a nawet kopulować. W 1983 roku otrzymał karę dożywocia, zmarł w 2018 roku.

Peter Sutcliffe

Nazywany „Rozpruwaczem z Yorkshire”. Zmarły w 2020 roku morderca miał zasądzone 20 wyroków dożywocia, potwierdzono 13 ofiar jego zbrodni, jednak oprócz nich jest jeszcze około dziesięciu spraw o próby morderstw, w których jest podejrzany, lub do których się przyznał. Maksymalnie przypisuje mu się 24 zabójstwa. Mężczyzna zabijał głównie prostytutki, stąd przydomek podobny do Kuby Rozpruwacza. Poszukiwała go specjalna policyjna grupa, do akcji włączyli się mieszkańcy hrabstwa. Ostatecznie wpadł z powodu... fałszywych tablic rejestracyjnych, które znalazła u niego policja. W sądzie tłumaczył się, że słyszał głos Boga, który kazał mu zabijać. Zdiagnozowano u niego schizofrenię paranoidalną.

Mary Ann Cotton

Kobieta, której nadano przydomek „Mroczny Anioł” żyła w Wielkiej Brytanii w czasach wiktoriańskich. Bardzo chętnie przyjmowała pod opiekę potrzebujące dzieci. Równie chętnie skrycie je zabijała, jednocześnie przyjmując należne im społeczne zapomogi. Ocenia się, że zamordowała 11 z 13 dzieci, którymi się opiekowała oraz 3 ze swoich 4 mężów. Najczęściej stosowała arszenik. Kiedy ją skazano na śmierć miała 40 lat nie zmarła z powodu złamania karku podczas powieszenia lecz umierała długo dusząc się. Przyczyną był zbyt krótki sznur, który podobno wybrano celowo, by zadać jej większe cierpienie. Prowadzony przez nią dom opieki nad dziećmi do dziś badacze tej sprawy nazywają "Fabryką aniołków".

Aktorzy, którzy do złudzenia przypominali morderców. Te role to majstersztyk! | To Się Kręci #29