Scorpions

i

Autor: AF Archive/Mary Evans Picture Library/ East News

Z historii rocka

Wielki przebój Scorpions miał mieć dość kontrowersyjny tytuł! Z taką propozycją wyszedł perkusista grupy

2025-07-02 15:26

Gdyby wytwórnia się zgodziła na propozycję perkusisty Scorpions, Hermana Rarebella, to utwór "Rock You Like a Hurricane" mógł mieć inny tytuł. O wiele bardziej kontrowersyjny.

Słynny utwór Scorpions miał mieć inny tytuł. Wspomina o tym były perkusista zespołu

Rock You Like a Hurricane to jeden z najsłynniejszych utworów w dorobku niemieckiej formacji Scorpions. Wspomniana kompozycja znalazła się na albumie Love at First Sting, który ukazał się na rynku ponad 40 lat temu!

10 nowych artystów, którzy udowadniają, że rock żyje i ma się świetnie

Chwytliwy refren i nośny riff: te czynniki sprawiły, że teraz żaden koncert Scorpionsów nie może obyć się bez Rock You Like a Hurricane. O ten legendarny utwór został zapytany Herman Rarebell, były perkusista grupy, który jest współautorem tekstu całości. 

W wywiadzie dla magazynu Classic Rock Rarebell wspominał, że bardziej melodyjne podejście do utworów, które znalazły się na Love at First Sting miało związek z rosnącą popularnością zespołu w Stanach Zjednoczonych. – Nauczyliśmy się tego, dzięki trasom koncertowymi z takimi zespołami, jak Foreigner, Aerosmith i Journey. Widzieliśmy, jak piszą, i szybko to pojęliśmy – wspomina perkusista, który grał w niemieckiej formacji w latach 1977-1996 (do Scorpionsów, w roli gościa na koncertach, powrócił także w 2006). 

Jeśli chodzi o tekst do Rock You Like a Hurricane, to Rarebell dodaje, że jest on oparty na faktach. – Dla mnie to był szalony czas. Był seks, narkotyki i rock’n’roll – wyjaśniał. 

Co ciekawe, były perkusista zespołu chciał, aby utwór nazywał się inaczej. A mianowicie... Fuck You Like A Hurricane

Pomyślałem, że potrzebujemy rockowej piosenki z tekstem, który powinien być zabroniony. Oryginalny tytuł, przynajmniej dla mnie, brzmiał "Fuck You Like A Hurricane". Ludzie z wytwórni spojrzeli na mnie wówczas i powiedzieli, że całkowicie oszalałem – wspominał Herman Rarebell, który uważa, że w 1984 roku taki tytuł byłby rzeczywiście dość kontrowersyjny, ale w obecnych czasach wzbudziłby jedynie lekkie zdziwienie.

Patrząc wstecz, śmieje się z tego. Teraz są piosenki, które w tytułach mają takie słowa, jak "motherfucker" czy "asshole". Wtedy taki utwór nie byłby grany w Ameryce. Teraz mógłbyś wydać "Fuck You Like A Hurricane" i nikogo by to nie obchodziło.

Ostatecznie jednak nie zdecydowano się na wspomniany tytuł, który z pewnością sprawiłby, że media nie byłyby tak przychylne, aby całość promować. 

A oto 5 ciekawostek o albumie Love At First Sting: