The Clash - 5 ciekawostek o debiutanckiej płycie ikon punka | Jak dziś rockuje?

2025-07-21 16:18

Dziś zespół The Clash uznawany jest za jeden z najważniejszych w historii muzyki punk i szczególnie wpływowy, jeśli chodzi o udział w głównym nurcie. Na swój wielki sukces Panowie chwilę jednak czekali, a droga ku niemu wiodła oczywiście przez debiutancki album, który sam w sobie już złotymi zgłoskami zapisał się w historii gatunku.

Gdy już Mick Jones, Paul Simonon i Terry Chimes zdołali przekonać Joe Strummera, aby ten porzucił granie w the 101ers i utworzył z nimi zupełnie nową grupę, stało się jasne, że w brytyjskim świecie punka pojawił się nowy - jak się z czasem okazało niezwykle ważny - gracz. Wybrano nazwę zespołu, Terry jakoś przemógł się w swojej niechęci do wokalisty i kapela skupiła się na próbach. Po miesiącu takich działań The Clash zadebiutowali na scenie, a wydarzyło się to dokładnie 4 lipca 1976 roku w klubie nocnym Black Swan w Sheffield - kapela pojawiła się jako support przed dobrze im znanym Sex Pistols.

Już w tych czasach było dla młodych muzyków jasne, że grunt to koncertować, występować, pokazywać się, a dzięki temu zapisywać w świadomości słuchaczy i słuchaczek. Menedżer The Clash, Bernard Rhodes, upierał się jednak, by kapela jak najwięcej ćwiczyła, nabierała wprawy i dopiero wtedy zaczęła koncertować na większą skalę. Oczywiście takie próby stały się idealną okazją do pisania, tworzenia własnej muzyki.

Najlepsze punkowe albumy wszech czasów. Te krążki to legendy gatunku

Czas debiutować

Prace trwały, przyszedł też w końcu czas na tak wyczekiwany po próbach występ, do którego doszło dopiero w sierpniu 1976 roku. Pokaz zrobił nie małe wrażenie, także na obecnych na nim krytykach, którzy właśnie w The Clash dostrzegli potencjalne zagrożenie dla Sex Pistols. W między czasie z grupy odszedł wyraźnie niezadowolony swoją pozycją w niej Chimes, pozostała trójka nie przestawała jednak nagrywać i koncertować.

W końcu punk stał się w Wielkiej Brytanii prawdziwym fenomenem, na fali czego The Clash otrzymali kontrakt na 100 tysięcy dolarów od CBS Records na nagranie swojej pierwszej płyty. Na producenta wybrano... technicznego grupy, Mickeya Foote'a, a bębniarz został zatrudniony do tego, aby na niej zagrać. Do studia CBS Panowie weszli 10 lutego, a opuścili je raptem nieco ponad dwa tygodnie później, gdy całość była już w pełni gotowa.

Debiutancki album The Clash, zatytułowany po prostu eponimem, ukazał się w Wielkiej Brytanii 8 kwietnia 1977 roku - a w USA nieco później. Wydawnictwo spotkało się z uznaniem krytyków oraz oczywiście słuchaczy i udało mu się dotrzeć do 12. pozycji na liście przebojów na Wyspach. Zespół zaczął rosnąć, choć Terry ponownie opuścił jego skład, przez co nie pojawił się na okładce płyty, a w książeczce podpisano go jedynie pseudonimem. W ramach premiery The Clash wyruszyli w trasę "White Riot Tour" -  a najlepsze dla formacji miało dopiero nadejść!

Tymczasem sprawdź w galerii na otwarciu artykułu, co skrywa debiut ikon punka!

Niżej znajdziesz fakty o kultowym "London Calling":