Tak brzmi Bóg. Czyją muzykę ma na myśli Billy Corgan?

i

Autor: Rob Grabowski/Invision/East News Czyja muzyka brzmi dla Bylly'ego Corgana wręcz niebiańsko?

"Tak brzmi Bóg". Czyją muzykę ma na myśli Billy Corgan?

To oczywiste, że nawet największe gwiazdy muzyki maja swoich idoli, wzory, którymi inspirują się w swojej własnej twórczości. Ogromny zachwyt nad muzyką jednego z legendarnych zespołów wyraził niedawno Billy Corgan, lider grupy The Smashing Pumpkins. Czyja twórczość to dla niego wręcz brzmienie Boga?

Billy Corgan rozpoczął karierę muzyczną w 1985 roku, gdy współzałożył swoją pierwszą dużą grupę, The Marked. Zespół nie odnosił jednak sukcesów, więc dość szybko został rozwiązany. Corgan wrócił do rodzinnego Chicago, gdzie w latach 1987-1988 był członkiem formacji Deep Blue Dream. Muzyk zdecydował się opuścić skład, by skupić się na tworzeniu własnego projektu. W 1988 roku założył on zespół The Smashing Pumpkins, który początkowo trzymał się brzmienia punk rockowego, by z czasem zaprezentować dużo bardziej różnorodny klimat muzyczny. Od samego początku głównym kompozytorem i autorem tekstów w grupie był Corgan i to jemu przypisuje się autorstwo charakterystycznego stylu zespołu. The Smashing Pumpkins rozpadli się w 2000 roku, by wznowić działalność sześć lat później. Obecnie formacja ma na koncie dwanaście albumów studyjnych, w tym uznawane za kultowe Mellon Collie and the Infinite Sadness, Adore Machina/The Machines of God. Aktualnie zespół jest w trakcie promocji najnowszego projektu, Atum: A Rock Opera in Three Acts, którego kolejne części ukazywać się będą w 2023 roku.

Czyją muzyką od najmłodszych lat inspiruje się Billy Corgan?

Muzyk udzielił ostatnio wywiadu stacji radiowej KROQ, w którym opowiedział nieco więcej o swoich inspiracjach muzycznych. W najmłodszych latach lider The Smashing Pumpkins był pod bardzo dużym wpływem muzyki hard rockowej i heavy metalowej, co zawdzięcza swojemu wujkowi, który był perkusistą. To właśnie on zapoznał małego Billy'ego z muzyką Black Sabbath, który od zawsze pozostaje jednym z ulubionych zespołów artysty. Pierwszą płytą grupy, z jaką miał on styczność był krążek Master of Reality. To właśnie słuchając tej płyty Corgan orzekł, że w ten właśnie sposób "musi brzmieć sam Bóg".

Co tam w środku gra? - Black Sabbath

Pierwszą piosenką był „Sweet Leaf”. Wiesz, słyszysz kaszel Ozzy'ego czy coś takiego, a potem pojawia się ten dźwięk. I poczułem się tak, jakbym wpatrywał się w kosmos lub coś w tym rodzaju. Nie wiem, jak inaczej to wytłumaczyć, poza tym, że poczułem coś w rodzaju agape ('najwyższa forma miłości' przyp. red.). To było coś w stylu" „Wow, tak właśnie brzmi Bóg”. Więc tak właśnie brzmiał Bóg dla 8-letniej wersji mnie - nigdy nie znalazłem nic wspanialszego - powiedział Billy w wywiadzie.