Morderstwo, które wstrząsnęło black metalem. Attila Csihar z Mayhem powraca do sprawy po 30 latach

i

Autor: Wikimedia Commons Øystein "Euronymous" Aarseth - morderstwo kluczowej postaci norweskiego black metalu

Morderstwo, które wstrząsnęło black metalem. Attila Csihar z Mayhem powraca do sprawy po 30 latach

2023-09-20 9:46

Norweski black metal ma w swojej historii niezwykle tragiczny rozdział, który położył się cieniem na całym tym gatunku, nie tylko w Norwegii, ale na świecie w ogóle. W 1993 roku Varg Vikernes, założyciel zespołu Burzum, zamordował Øysteine'a "Euronymousa" Aarsethe'a, swojego współpracownik, lidera grupy Mayhem. Teraz, 30 lat po tych zdarzeniach, powrócił do sprawy obecny wokalista Mayhem, Attila Csihar.

Norwegia na zawsze zapisała się w historii metalu. To właśnie na terenie tego państwa miała miejsce tzw. druga fala black metalu, kiedy to masowo powstawać zaczęły zespoły, eksplorujące te brzmienie na nowo, które doprowadziły do scharakteryzowania go jako gatunek ekstremalny. Pierwsza fala black metalu miała miejsce jeszcze w latach 80., a zalicza się do niej chociażby zespół Venom. Grupy te brzmieniowo czerpały z thrashu, a wyróżniały je nawiązania do satanizmu. Choć robiły one to głównie w celu zwrócenia na siebie uwagi i uzyskania rozgłosu, to wszystko to doprowadziło do narodzin zjawiska, dziś znanego jako "satanic panic", a długodystansowo miały swój wpływ na tragiczne wydarzenia, które miały miejsce właśnie w Norwegii na początku lat 90., a szczególnie do głośnego morderstwa z 1993 roku. 

Wczesna scena black metalowa w Norwegii

Norweskie grupy, zainspirowane popularnością muzyki metalowej, szczególnie upodobały sobie te jej jeszcze mroczniejsze i ekstremalne wydanie, niestety, zaczęły one traktować głoszone przez zespoły pierwszej fali treści satanistyczne niezwykle poważnie... Muzycznie młode formacje znacznie rozwinęły ten konkretny podgatunek, nadały mu własnego charakteru, tak bardzo mającego związek z norweskim klimatem i tamtejszą kulturą. Najbardziej wyróżniał się zupełnie nowy, niezwykle szybki, a przy tym skomplikowany techniczne styl gry na gitarze. Muzycy wykorzystywali nie wszystkie, a jedynie dwie czy trzy struny, grając na nich jednak pełne akordy. Jednym z tych gitarzystów był Øystein „Euronymous” Aarseth - współzałożyciel zespołu Mayhem, dziś uznawany za pioniera, postać centralną wczesnej norweskiej sceny black metalu.

Metalowe albumy wszech czasów / Eska Rock

Samobójstwo Deada

Pierwszy skład Mayhem utworzyli, poza Euronymousem, perkusista Manheim, zastąpiony z czasem przez Hellhammera, wokalista Maniac, którego w 1988 roku zastąpił Dead, oraz basista Necrobutcher. To właśnie czas, gdy Dead dołączył do składu jest kluczowy dla dalszej przyszłości, nie tylko zespołu, ale także samego Euronymousa. To właśnie dzięki wokaliście grupa zaczęła stawać się znana, to on przykładał wielką uwagę do charakterystycznego, czarno-białego makijażu, dziś będącego niejako symbolem black metalu. Nie nawiązywał on jednak do wizerunku Kiss czy Alice Coopera - Dead chciał jak najbardziej przypominać... zwłoki. Wokalista nie tylko wykazywał skłonności autodestrukcyjne, często raniąc się za pomocą noży, ale także bez skrupułów zabijał zwierzęta, a ich truchła wykorzystywał w ramach scenicznych performansów, co szczególnie mocno kojarzyć się może z działalnością, chociażby akcjonistów wiedeńskich. 

W 1990 roku formacja przeniosła się do domu, położonego w lesie niedaleko Oslo, by tak ćwiczyć przed kolejnymi występami, ale też pracować nad debiutanckim albumem. To w tym czasie stosunki między Deadem a Euronymousem zaczęły się pogarszać. Muzycy kłócili się, a nawet wdawali w bójki. Ostatecznie to w tym domu doszło do tragicznego zdarzenia... 8 kwietnia 1991 roku Dead popełnił samobójstwo przez podcięcie nadgarstków i strzał w głowę. Jego zwłoki znalazł Euronymous, który jednak zamiast powiadomić służby... stworzył scenografię, udał się do okolicznego sklepu po jednorazowy aparat i po powrocie wykonał zdjęcie samobójcy. Wieści na temat jego śmierci rozeszły się błyskawicznie, a lider Mayhem wykorzystał całą sytuację, by jeszcze bardziej wzmocnić wizerunek zespołu opowiadając, iż Dead zabił się, gdyż przerażała go coraz większa komercjalizacja black metalu. Do tego doszły plotki o rzekomych aktach kanibalizmu, których na zwłokach Deada miał dokonać Euronymous... 

Varg Vikernes - ten, który rozpalił ogień

Śmierć Deada miała ogromny wpływ na dalsze funkcjonowanie zespołu - ze składu odszedł Necrobutcher, jednak już w 1993 roku grupa wydała swój pierwszy album koncertowy. Live in Leipzig, który reklamowany był jako "hołd dla Deada". Już w 1992 roku grupa, w niepełnym składzie, z muzykami sesyjnymi, wróciła do prac nad debiutanckim, pełnoprawnym wydawnictwem. Jednym z muzyków towarzyszących był Varg Vikernes, lider własnej grupy, znanej jako Burzum, który grał na basie. 

Varg był już wtedy dość znany opinii publicznej. Stał on za serią podpaleń kościołów na terenie Norwegii, za co też został skazany, to także on właśnie był głównym bohaterem, słynnego już artykułu, który ukazał się w "Bergens Tidende", a w którym przyznał się on do bycia sprawcą podpaleń. Vikernes szybko został aresztowany, opuścił jednak więzienie w marcu z powodu braku dowodów. Ostatecznie wrócił do pracy z Mayhem, z samym Euronymousem zaczął za to planować... wysadzenie słynnej Nidarosdomen - gotyckiej, katedry, która widnieje na okładce De Mysteriis Dom Sathanas.  

Tragiczne zdarzenie, które zdefiniowało norweską scenę black metalu

Choć oby dużo łączyło, szybko w relacji Varga i Euronymousa zaczęły pojawiać się rysy, a wręcz wzajemna wrogość. Lider Mayhem zaczął mieć na pieńku także z innymi przedstawicielami tamtejszej sceny black metalowej. Varg i Euronymous sprzeczali się głównie o... pieniądze, a dokładnie kwestię opłat licencyjnych, których to lider Mayhem rzekomo nie chciał zapłacić basiście za jego pracę nad albumem zespołu.

W nocy z 10 na 11 sierpnia 1993 roku, Varg udał się do mieszkania Euronymousa przy Tøyengata w Oslo, by tak, jak twierdził, ponownie porozmawiać z nim na ten temat i wręczyć mu podpisaną już umowę, a nawet pokazać kilka nowych gitarowych riffów. Eyronymous miał jednak spanikować na widok "kolegi", kopnąć go w klatke piersiową i uciec do kuchni po nóż. Muzycy wdali się w bójkę, a Vikernes zadźgał ostatecznie lidera Mayhem, zadając mu łącznie 23 rany kłute - dwie w głowę, pięć w szyję i szesnaście w plecy. Varg i obecny na miejscu Snorre „Blackthorn” Ruch zbiegli z miejsca zdarzenia, a sprawca wyrzucił po drodze swoje zakrwawione ubrania do jeziora.

Vikernes został aresztowany 19 sierpnia w Bergen, a przesłuchani w sprawie zostali także inny przedstawiciele sceny black metalowej. Blackthorn twierdził, że Vikernes planował zamordować Euronymousa i naciskał na niego, aby ten mu pomógł. Necrobutcher zeznał, że uważa, że ​​Vikernes zabił Euronymousa z powodu otrzymywanych od niego gróźb śmierci. Basista stwierdził też, że... sam miał zamiar zamordować Euronymousa, za to, w jaki sposób ten wykorzystał samobójstwo Deada. Sam Varg twierdził, że czynu dokonał w samoobronie. Proces rozpoczął się w maju 1994 roku i w jego wyniku Varg Vikernes został skazany na 21 lat więzienia (najwyższa kara w Norwegii) za zabójstwo Euronymousa, podpalenie trzech kościołów, usiłowanie podpalenia czwartego oraz kradzież i przechowywanie 150 kilogramów materiałów wybuchowych. Varg opuścił więzienie w 2009 roku i wciąż kontynuuje działalność Burzum, znany jest także ze swoich skrajnie prawicowych poglądów.

Powrót do sprawy po 30 latach

Teraz, dokładnie trzydzieści lat po tych tragicznych zdarzeniach, powrócił do nich Attila Csihar, obecny wokalista Mayhem. W wywiadzie dla serwisu Babbermouth opowiedział on o relacji Euronymousa i Varga. Okazuje się, że Attila przyjaźnił się z obojgiem i lubił z nimi pracować, a przez jakiś czas mieszkał nawet z liderem Mayhem. Obaj mieli mu zaoferować pomoc w rozpromowaniu jego własnego zespołu, węgierskiego Plasma Pool. Wokalista powiedział także, że Norwegia w tamtym czasie była zupełnie innym miejscem, a cała ta sytuacja, w związku z podpaleniami, satanizmem była, według niego, mocno przesadzona. Muzyk obarczył za nią winą grupy chrześcijańskie, które doprowadziły chociażby do zamknięcia sklepu Euronymousa i na dłuższą metę, według niego, przyczyniły się do tego, co stało się w 1993 roku. 

Po jakimś czasie znajomości z Euronymousem, Attila powrócił na Węgry, skąd pochodzi i choć próbował, nie mógł skontaktować się z Euronymousem w sprawie działań promocyjnych jego zespołu. Dopiero na jesieni 1993 roku przyjechał do niego znajomy, który powiedział mu o morderstwie lidera Mayhem. Sam Atilla widział wzmianki na temat śmierci wokalisty black metalowego w węgerskich czasopismach tematycznych, nie miał jednak pojęcia, że chodzi właśnie o Euronymousa, a w sprawę zamieszany jest Varg.

Listen on Spreaker.