Przypomnijmy, w rozmowie z 'New Yorker', Paul McCartney powiedział:
Nie jestem pewien, czy powinienem mówić, że to bluesowy cover band, ale Stonesi tym właśnie są. Nasza [The Beatles] twórczość była bardziej nowatorska, niż ich. (...) Zawsze powtarzam, że Stonesi to świetny zespół. Oglądam ich zawsze, gdy tylko mam okazję. To niesamowita grupa (…)
Wcześniej Paul powiedział w 'The Howard Stern Show':
Ale oni są zakorzenieni w bluesie, więc gdy nagrywali kolejne utwory, one zawsze były bluesowe. My odcisnęliśmy większe piętno. Keith powiedział mi kiedyś: „Jesteś szczęściarzem. W twoim zespole jest czterech wokalistów, a w naszym tylko jeden”. Sporo nas różni, a ja kocham Stonesów, ale zgadzam się z tobą – The Beatles byli lepsi.
Później do sytuacji odniósł się Mick Jagger, który odgryzł się McCarnteyowi i wyglądało na to, że temat się zakończył. W końcu do sprawy odniósł się Keith Richards.
McCartney powiedział o The Rolling Stones, że to bluesowy coverband. Na te słowa odpowiedział Keith Richards
W podcaście 'Rolling Stone Music Now', Keith Richards wypowiedział się na temat całej sytuacji, wyjaśniając kilka spraw:
Dostałem od Paula wiadomość w tej sprawie, w której napisał, że wypowiedź została wyrwana z kontekstu. Odpowiedziałem: „Tak właśnie myślałem, kiedy usłyszałem to po raz pierwszy”. Znamy się z Paulem dość dobrze i kiedy to przeczytałem, to natychmiast uznałem, że było w tym wszystkim dużo kombinowania i edytowania.
Następnego dnia dostałem wiadomość od Paula: „Jeśli czytałeś to gówno, to wszystko jest wyrwane z kontekstu. Uwierzcie mi, chłopcy…”. Paul to świetny facet. To znaczy, Jezu Chryste, spójrz na piosenki, które napisał.
Jak widać, konflikt został zażegnany.