To właśnie James Hetfield odpowiada w Metallice za warstwę tekstową kompozycji zespołu. Od samego początku muzyk tworzy w nich ambitne, zaskakujące opowieści, w których czerpie z własnych życiowych doświadczeń, literatury, twórczości innych artystów czy ważnych społeczno-politycznych wydarzeń i procesów.
W nowym odcinku podcastu "The Metallica Report" James opowiedział nieco więcej o tym, jak w jego przypadku wygląda proces pracy nad tekstem. Zaskakujące może być stwierdzenie, że duże znaczenie w tej kwestii ma dla niego aspekt wizualny! Zdarza się, że Hetfield najpierw widzi dane słowo, a te na tyle przypada mu do gustu, że postanawia napisać z nich piosenek - dokładnie tak to wyglądało w przypadku kawałka Lux Æterna. James dodaje, że korzysta z najróżniejszych słowników i książek, objaśniających znaczenia słów, gdyż zależy mu na tym, by tworzyć dość angażującą i wartościową pod względem tekstu opowieść. Gitarzysta wyjaśnia, że de facto traktuje słowa jak kolejny instrument i dobiera je do siebie na zasadzie tego, by razem brzmiały i działały jak najlepiej.
James wspomniał przy tej okazji o zespole Green Day mówiąc, że ten ma w swoim repertuarze sporo kawałków, które tekstowo są niezwykle ciekawe i inteligentne, a przy tym proste i raczej nikt nie określiłby ich jako literackich arcydzieł, a jednak spełniają swoją funkcję.
Mistrz słowa, którego podziwia James
Kim natomiast w aspekcie pisania tekstów inspiruje się James? Muzyk jednoznaczne - i nie pierwszy raz w karierze - wskazał na Toma Waitsa. Jak stwierdził Hetfield, artysta jest niczym rzemieślnik słowa, prawdziwy mistrz w swoim fachu, który wręcz tworzy obrazy w jednym zdaniu. Wokalista nie ukrywa, że podziwia Waitsa i wie, że coś takiego wymaga wiele pracy.
James dodaje jednak, że jego zdaniem starszy kolega po fachu zwyczajnie ma do tego talent, a do tego mówi językiem i dysponuje pewnymi zwrotami, czego on sam, jak tłumaczy, nie potrafi.