Geezer Butler otwarcie o tym, dlaczego nie rozmawia z Ozzym Osbournem: To proste i skomplikowane zarazem

i

Autor: Invision/Amy Harris/Invision/AP/East News/Splash News/EAST NEWS Dlaczego byli członkowie Black Sabbath ze sobą nie rozmawiają?

Geezer Butler otwarcie o tym, dlaczego nie rozmawia z Ozzym Osbournem: "To proste i skomplikowane zarazem"

2023-06-07 14:08

Od oficjalnego zakończenia działalności Black Sabbath mija w tym roku sześć lat. Choć w pożegnalnej trasie występowali na jednej scenie Geezer Butler i Ozzy Osbourne, to obecnie Panowie ze sobą nie rozmawiają. Jaki jest powód takiego stanu rzeczy? Wyjaśnił to legendarny basista w najnowszym wywiadzie.

W 2011 roku doszło do wielkiego powrotu Black Sabbath w klasycznym składzie. Grupa zapowiedziała wtedy koncerty i nowy album, niestety, z udziału w reaktywacji wycofał się Bill Ward, a Tony Iommi zmagał się z chłoniakiem. Wszystko to przyczyniło się do opóźnienia sesji nagraniowych i serii koncertów. Ostatecznie w czerwcu 2013 roku ukazał się ostatni album legendy heavy metalu, 13. W 2016 roku natomiast rozpoczęła się pożegnalna trasa formacji - w jej ramach zespół zagrał w krakowskiej TAURON Arenie 2 lipca 2016 roku. Seria występów zakończyła się w 2017 roku - okazuje się, że mimo tego, że wszystko skończyło się dobrze, a muzycy pozostali w dobrych stosunkach, to dziś Geezer Butler i Ozzy Osbourne nie rozmawiają. Powód tego jest zupełnie błahy... 

Co tam w środku gra? Black Sabbath - Sabotage

Dlaczego byli muzycy Black Sabbath nie rozmawiają ze sobą?

We wtorek 6 czerwca światową premierę miała wyczekiwana autobiografia basisty Black Sabbath. To właśnie w Into The Void: From Birth To Black Sabbath - And Beyond Butler zdradził, że on i Ozzy nie mają ze sobą kontaktu. Geezer został zapytany o ten aspekt w wywiadzie z portalem Ultimate Classic Rock. Okazuje się, że powód takiego właśnie stanu rzeczy jest naprawdę banalny. Basista mówi wprost, że między nim, a Ozzym nie ma żadnej złej krwi. Pokłócone są natomiast... żony artystów! To własnie przez to koledzy tak naprawdę stracili ze sobą kontakt. Szkoda, prawda?