W 2003 roku, po sześciu latach od premiery ostatniego albumu studyjnego, Metallica zaprezentowała światu swój najnowszy projekt. Płyta została wydana pod tytułem St. Anger i w zupełnie nowej dla grupy sytuacji. Jeszcze przed rozpoczęciem nagrań, ze składu odszedł Jason Newsted. Choć jeszcze przed premierą krążka do Metalliki dołączył Robert Trujillo, to obowiązki basisty na St. Anger pełni producent wydawnictwa, Bob Rock. Jest to więc jedyna płyta w dyskografii formacji, nagrana tak naprawdę przez trio. Sam album po premierze spotkał się ze skrajnymi recenzjami, pod ostrzałem których znalazła się jego jakość, a szczególnie partie perkusji. W ubiegłym roku minęlo dwadzieścia lat od premiery St. Anger, a krążek nadal dzieli fanów Metalliki.
Bob Rock o tym, kto pochwalił go za "St. Anger" Metalliki
W podcaście dla "Talk Is Jericho" Bob Rock postanowił ponownie powrócić do tematu jednego ze swoich najsłynniejszych projektów. Producent nie ukrywał, że zdaje sobie sprawę z polaryzujących opinii na temat St. Anger, on jednak jest zadowolony z tego wydawnictwa. Dodał także, że dostał w swoim życiu pochwały na jego temat od dwóch bardzo ważnych postaci ze świata muzyki: Jacka White'a i Jimmy'ego Page'a! Rock powiedział, że miał okazję spotkać się lata temu z legendarnym gitarzystą w Sunset Marquis w Los Angeles i podczas krótkiej wymiany zdań Page miał mu powiedzieć: "Tak przy okazji, kocham „St. Anger” . To świetny album". Bob Rock stwierdził, że te dwa wyrazy uznania rekompensują mu całą krytykę St. Anger, jaką słyszał przez te ponad dwadzieścia lat.