Bruce Dickinson

i

Autor: Materiały prasowe

wypowiedzi muzyków

Bruce Dickinson otwarcie o toksyczności środowiska rocka i metalu. Muzyk o tym, jak ucieka z bańki

2024-04-23 12:01

Bruce Dickinson nie boi się otwarcie, niekiedy nawet naprawdę gorzko, wypowiadać na temat środowiska muzycznego. Artysta już od miesięcy bardzo ostro krytykuje ceny biletów na koncerty i sam sposób ich organizacji przez duże przedsiębiorstwa. Teraz wokalista skupił się bezpośrednio na świecie rocka i metalu, którego jest częścią.

Bruce Dickinson dziś uznawany jest za jedną z ikon muzyki heavy metalowej. Muzyk obecny jest na rynku od drugiej połowy lat 70., prawdziwą sławę i uznanie zyskał na początku kolejnej dekady, kiedy to został wokalistą formacji Iron Maiden. To właśnie z nim w składzie ta nagrała swoje najważniejsze albumy, z The Number of the Beast, Piece of Mind, Powerslave, Somewhere in Time czy Fear of the Dark na czele. Bruce opuścił "Żelazną Dziewicę" w 1993 roku, by skupić się na karierze solowej, wrócił jednak w 1999 roku i pozostaje w niej do dziś.

Nie oznacza to oczywiście, że Dickinson zarzucił karierę solową - wręcz przeciwnie! 1 marca światło dzienne ujrzał jego siódmy, pierwszy od prawie 20 lat, autorski krążek, zatytułowany The Mandrake Project. Wydawnictwo spotkało się z bardzo dobrymi recenzjami i dotarło na szczyty list przebojów na całym świecie.

Metalowe albumy wszech czasów / Eska Rock

Jak bardzo toksyczne jest środowisko rocka i metalu?

Bruce zna więc świat rocka i metalu jak mało kto. Artysta nigdy jednak nie bał wypowiadać się na jego temat w niezwykle otwarty, nie zawsze miły i przyjemny sposób. Miało to miejsce nawet całkiem niedawno, kiedy to Bruce był gościem podcastu "Appetite for Distortion". Muzyk stwierdził w nim, że środowisko rockowo-metalowe jest niezwykle toksyczne, nieco zacofane, a do tego zdaje się być zamknięte w swojej bańce, którą mało kto i rzadko kiedy chce opuszczać.

Sam Dickinson twierdzi, że to totalnie nie jest jego świat i kiedy tylko może, robi wszystko, by z tej przestrzeni się wydostać. Sposobem na to ma być dla wokalisty pozostawanie z boku, kiedy tylko jest to możliwe chowanie się w swoim własnym prywatnym świecie, który jest niejako "kątem" tego środowiska. Najważniejsze jest jednak, według Bruce'a, zdawanie sobie sprawy z istnienia bańki i postrzeganie jej jako świata nieprawdziwego.

Mam na myśli to, że każdy ma ten mały balonik i każdy może go napompować. Po prostu moja praca polega na tym, że robię to w absurdalnym stopniu. Dlatego traktuję ten balon niemal w trzeciej osobie. Mówię sobie: "Okej, tam jest ten wielki balon, ale tak naprawdę nie jest to stan, który mógłby istnieć w prawdziwym świecie". Próbuję więc spuścić z siebie powietrze pod koniec występu, zachować ciszę i po prostu uciec gdzieś w ciemny kąt i ukryć się. Tak robię. Tak sobie z tym radzę i mam nadzieję, że w ten sposób zachowałem pozory zdrowego rozsądku w środowisku, które może być bardzo toksyczne dla wielu ludzi - mówi Bruce w podcaście.

Sprawdź się w quizie o muzyku:

Jak dobrze znasz Bruce'a Dickinsona? Oto quiz o wokaliście Iron Maiden

Pytanie 1 z 10
Bruce Dickinson z początku nie chciał zostać wokalistą. Marzył o byciu...