Kto z nas nie słyszał w życiu o filmie rodzinno-komediowym Kevin sam w domu? Zapewne niewielu i niewiele, o ile ktokolwiek w ogóle. Co prawda można znaleźć na świecie osoby, które tej produkcji nie oglądały, echa jej popularności raczej nikogo jednak nie ominęły. Myśląc o Kevinie samym w domu przed oczami stają nam głównie cztery twarze: odgrywającego rolę tytułową Macaulaya Culkina, wcielającej się w jego mamę Catherine O'Hary oraz dwóch rabusiów, z którymi Kevinowi przychodzi się zmierzyć: Joe Pesciego i Daniela Sterna.
Okazuje się, że to właśnie drugi z wymienionych aktorów, czyli filmowy Marv, raczej nie należy do grona wielbicieli zespołu U2, a przynajmniej jej lidera, Bono.
Historia pewnej imprezy
Stern właśnie wydał swoją książkową autobiografię, zatytułowaną Home and Alone, a pewien jej fragment poświęcił właśnie osobie Bono. Panowie mieli okazję przebywać swego czasu w tym samym momencie w okolicach Malibu w Kalifornii. Stern zaznacza, że to właśnie tam szuka zazwyczaj odpoczynku po pracy, a to dawniej mocno utrudnił mu właśnie wokalista.
Bono zorganizował jednej ze swoich córek imprezę z okazji 16. urodzin (czyli sytuacja musiała mieć miejsce w 2005 lub 2007 roku, zależy czy Stern ma na myśli Evę Hewson czy Jordan Hewson), a ta była niezwykle huczna, co szczególnie nie spodobało się aktorowi i to na tyle, że zdecydował się on powiadomić policję. To jednak nie koniec - Stern był tak wściekły, że sam ruszył na miejsce przyjęcia i z krzykiem zwrócił się do świętujących, by Ci przestali zakłócać porządek. Ostatecznie na miejscu rzeczywiście pojawiły się służby, a ich interwencja przyniosła skutek, dzięki czemu na terenie Malibu zapanował spokój. Sam aktor w swojej książce nie szczędzi Bono i jego towarzyszom ostrych słów:
Okazało się, że wynajął dom Bono, który urządzał przyjęcie urodzinowe dla swojej córki. Zadzwoniłem na policję i powiedziałem, że odbywa się tam niezgodna z prawem impreza i że jadę tam, aby ją zakończyć, i mam nadzieję, że do mnie dołączą. Wskoczyłem do auta i pojechałem… Zgubiłem się. Zacząłem krzyczeć: "Wyłącz tę pieprzoną muzykę. Rodziny z dziećmi próbują spać, a zamiast tego wszyscy musimy przez całą noc słuchać tej gównianej muzyki? Wyłącz to! Nawet tu nie mieszkacie, wy pieprzone pretensjonalne dupki - pisze w "Home and Alone" Daniel Stern.