Zaczęło się od ciężarówek
Kiedyś Gabriela Karaś marzyła o jeżdżeniu ciężarówką. Jednak kiedy poszła do technikum mechanicznego, koleje zdobyły jej serce. Każdego dnia towarzyszyły w drodze do i z szkoły - linią R9 Kolei Mazowieckich dojeżdżała na lekcje. Obserwowała jak zmienia się tabor, analizowała działanie maszyny... i zdecydowała się pójść tą drogą! - Zaczęłam obserwować jak pojazdy się zmieniają, obserwowałam numery pociągów, to jak maszyny pracują... - opisuje.
Została zaproszona na rozmowę do Kolei Mazowieckich. Była przekonana, że w pracy będzie miała koleżanki. Na rozmowie czekała ją niespodzianka - Zatkało mnie, w głowie pojawiły się myśli "czy dam radę?" - mówi i dodaje, że presje czuje na co dzień, ale wsparciem są dla niej ludzie, którzy trzymają kciuki, pomagają i nie są zawistni.
Praca i pasja w jednym
Panią Gabrielę czeka jeszcze egzamin. Przyznaje, że wybrany przez nią zawód nie jest lekki, bez względu na płeć - Trzeba wiedzieć, jak się zachować w danej sytuacji - opisuje - Odpowiadamy za bezpieczeństwo pasażerów, za tabor, za to żeby dotrzeć bezpiecznie do celu.
W dążeniu do celu pomaga jej to, że lubi swoje zajęcie - Jeśli kogoś coś fascynuje, coś pasjonuje to też będzie do tego inaczej podchodził. Inaczej się odbiera, jeśli się łączy pracę i pasję - mówi.
Pani Gabrysia chce przekonać wszystkie kobiety, żeby nie bały się zająć tym, co je interesuje. Bez względu na to, czy jest to ciężarówka, latanie samolotami czy bycie kierowcą rajdowym - Jeśli czują w sobie taką pasję, to niech śmiało idą tą drogą! Nie warto oglądać się za siebie - doradza.
Źródło: Nowy rozdział w historii Kolei Mazowieckich: pierwsza kobieta za sterami pociągu!