Warszawa: Awantura o kamienicę przy Marszałkowskiej
Sprawa kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 66 w Warszawie wywołała burzę na sesji Rady Miasta. Radni zebrali się, aby omówić kontrowersyjną decyzję o sprzedaży udziału miasta w zabytkowym budynku. Sesja, która miała być odpowiedzią na prośby stowarzyszeń lokatorskich, szybko zamieniła się w arenę politycznych starć.
Przed rozpoczęciem obrad doszło do incydentu z udziałem działaczy stowarzyszeń lokatorskich, którzy próbowali zakłócić konferencję prasową zorganizowaną przez wiceprezydent Warszawy Aldonę Machnowską-Górę i radnych Koalicji Obywatelskiej. Interweniowała straż miejska.
Radni Prawa i Sprawiedliwości, wspierani przez posłów Sebastiana Kaletę i Piotra Glińskiego, zarzucali prezydentowi Warszawy brak sensownej polityki mieszkaniowej. Z kolei szef radnych KO, Jarosław Szostakowski, argumentował, że powrót do tematu sprzedaży kamienicy w trakcie kampanii wyborczej jest działaniem czysto politycznym.
"Nie będziemy uczestniczyć w kampanii Nawrockiego. Jeżeli mamy rozmawiać, to rozmawiajmy, a nie prowadźmy kampanii" – podkreślił Szostakowski, wnioskując o przerwę w obradach.
Decyzja o przerwaniu sesji
Ostatecznie, radni przegłosowali wniosek o przerwaniu sesji i kontynuowaniu jej po wyborach prezydenckich. Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 35 radnych, 20 było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu. Decyzja ta wywołała oburzenie wśród radnych PiS, którzy zarzucali KO bezczelność i blokowanie możliwości wysłuchania głosu mieszkańców.
Dlaczego miasto sprzedaje kamienicę?
Na stronach dzielnicy Śródmieście pojawiła się informacja o planowanej sprzedaży udziału miasta w kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 66. Rzecznik prasowy dzielnicy, Mateusz Węgrzyn, wyjaśnił, że budynek wymaga generalnego remontu, którego koszt oszacowano na blisko 50 milionów złotych. Dodatkowo, kamienica jest wpisana do rejestru zabytków, co oznacza, że wszelkie prace muszą być prowadzone pod nadzorem konserwatora.
"Konieczność przeprowadzenia generalnego remontu i wykonania zaleceń konserwatora zabytków co do odtwarzania dawnego układu mieszkań wpłynęła na zmianę założeń. Dlatego rozpoczęto planowanie sprzedaży udziału miasta w kamienicy" – tłumaczył Węgrzyn.
Rzecznik Śródmieścia zapewnił, że lokatorzy z kamienicy byli stopniowo wykwaterowywani przez ostatnie lata. "Najemcy otrzymali co do zasady lokale zamienne na czas nieoznaczony, pełnowartościowe i samodzielne. W budynku przy Marszałkowskiej 66 brakuje tymczasem centralnego ogrzewania i instalacji ciepłej wody użytkowej, nie ma też windy" – dodał Węgrzyn.
Władze Śródmieścia podkreślają, że proces sprzedaży udziału miasta w kamienicy dopiero się rozpoczął i jest prowadzony zgodnie z obowiązującymi przepisami. "Co ważne, nie zostały wydane jeszcze ostateczne decyzje – prezydent nie ogłosił przetargu. Procedura przygotowania do sprzedaży nieruchomości odbywa się zgodnie z przepisami. Obowiązuje w tym wypadku szczegółowy tryb postępowania administracyjnego, który jest transparentny" – zapewnił rzecznik Węgrzyn.
Marszałkowska 66, zdjęcia: