Lepsze oceny za pieniądze i alkohol
Do pokoju dyrektora jednej ze szkół podstawowych znajdujących się na terenie Warszawy przyszła mama ucznia. Kobieta poprosiła mężczyznę o zaliczenie synowi zaległych prac z poprzedniej szkoły oraz wystawianie mu przez nauczycieli lepszych niż dotychczas ocen.
- Dyrektor stanowczo odmówił faworyzowania chłopca w jakikolwiek sposób oświadczając 54-latce, że ocena wiedzy ucznia to indywidualna sprawa każdego z nauczycieli. Kobieta po tym, co usłyszała postawiła przy biurku papierową torbę twierdząc, że to prezent na nadchodzące święta. Na nic zdał się apel dyrektora, aby 54-latka zabrała to, co przyniosła. Kobieta w pośpiechu opuściła szkołę - informuje podinsp. Robert Szumiata.
Chciała dobrze, a wyszło... jak zwykle
Dyrektor próbował zadzwonić do 54-latki i poprosić, by zabrała prezenty - bezskutecznie. W związku z tym mężczyzna zawiadomił o zdarzeniu policje. w torbie znajdowały się słodycze, alkohol, kawa i znaczna suma pieniędzy - 500 zł i 60 euro
- 54-latka została zatrzymana i usłyszała już zarzut z art.229 par.2 kk, za co grozi do 2 lat pozbawienia wolności - podkreśla podinsp. Szumiata.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!
Źródło: Lepsze oceny za pieniądze i alkohol. Nadopiekuńcza mama trafi do więzienia? [ZDJĘCIA]