Jak pomóc oszukanej starszej osobie? Ten japoński pomysł pokazuje problem z nowej strony

i

Autor: Pixabay

Jak pomóc oszukanej starszej osobie? Ten japoński pomysł pokazuje problem z nowej strony

2023-11-13 13:18

Informacji o tym jak nie dać się oszukać, jak unikać złodziei, którzy podają się za wnuczków, prawników, policjantów, przyjaciół i wielu innych, nie brakuje. Jednak gdy ktoś padnie ofiarą takich oszustów, najczęściej usłyszy: „było uważać” albo „jak mogłeś dać się tak łatwo nabrać”? Dlatego warto podpatrzyć sposób pewnego buddyjskiego mnicha z Japonii.

Około 90% ofiar tego typu oszustw w Japonii to osoby starsze. Dzieje się tak nie tylko z powodu wyrachowania przestępców, ale także faktu, że to jedno z najszybciej starzejących się społeczeństw świata. W Polsce także to ogromny problem. Jak podaje PAP tylko w 2020 roku starsze osoby nad Wisłą zostały okradzione takimi metodami łącznie na 86 milionów złotych.

- Złym człowiekiem jest zawsze oszust, nie ty – mówi buddyjski mnich Eiichi Shinohara, który wraz z 50 innymi duchownymi oferuje wsparcie oszukanym seniorom – Jesteś dobrą osobą, nie obwiniaj siebie.

O praktyce Shinohary pisze Japan Today. Oszuści w Japonii mają ułatwione zadanie poprzez kontekst kulturowy. W kraju tym istnieje kategoria kodokushi: samotnej śmierci osób starszych, w zapomnieniu, traktowanych przez resztę rodziny jako obciążenie. Przestępcy dzwoniąc i podając się za bliskich obiecują seniorom docenienie, zauważenie i pozostawiają ich w poczuciu tego, że ktoś jest im realnie wdzięczny, że ich dostrzega, kocha, docenia. To jest w tym chyba najokrutniejsze, bo zorientowawszy się w tym, że zostali oszukani, seniorzy spadają w otchłań wstydu i depresji.

Japan Today przytacza historię Akiko Ando. Kobieta została oszukana na sumę około 30 milionów jenów (ok 820 tys. pln) przez ludzi podających się za jej rodzinę. Gdy ta prawdziwa dowiedziała się o sprawie odcięła się od staruszki, nie kryjąc wściekłości na to, że dała się oszukać. Pozostawiona sam sobie kobieta do końca życia dręczyła się wyrzutami.

- Sprawiłam rodzinie problem, obrzydziłam ich – napisała w swoim pamiętniku, który trafił do Shinohary – Byłam zbyt chciwa… Nie jestem już postrzegana jako rodzic, a jako grzesznica. Zasługuję na to i muszę znosić karę dopóki nie umrę.

Ta wstrząsająca relacja była jednym z motorów do działania mnichów z Narity w prefekturze Chiba. Oferują seniorom pomoc w formie rozmów telefonicznych, ale zapraszają ich także do swojej świątyni by porozmawiać w spokojnej i przyjaznej atmosferze. Kto wie, jak wiele dobra może zrobić takie wsparcie?

Lenny Kravitz - największe przeboje gwiazdora współczesnego rocka!